Co myślicie o wyemitowanej wczoraj na Animal Planet drugiej części "dokumentu" pod tytułem "Megalodon. The new evidence" dotyczącego megalodona i przedstawionych w nim nowych "dowodów" na jego istnienie w naszych czasach?

Jest to gdzieś dostępne w necie? Jak ktoś znajdzie to prosiłbym o wklejenie tutaj albo wysłanie mi na pw, będę wdzięczny.

megalodon? wątpię ze tak duża rybcia by przetrwał choć ocean to moim zdaniem jedyne miejce gdzie znajdziemy kryptydy . Pewnie obstawiaja ze ukrywa sie on w pobliżu Antarktydy i poluje na narwale. czekam z chcecie na ten dokument

Ja bym szukał w rowach oceanicznych.
Też szukam tego filmu.

Podaję link do materiału filmowego z filmu Megalodon Nowy Ślad który rzekomo ma przedstawiać sfilmowanego młodego megalodona
https://www.youtube.com/watch?v=IQqoD_gJgNI

Jak dla mnie to wygląda on trochę trójwymiarowo, szczególnie moment kiedy znika jest podejrzany.

Dziwny jakiś... Podejrzanie mi to wygląda tak jak Mathias odnoszę wrażenie że to komputerowa animacja, dobra ale jednak.

Przepraszam, ale dopiero teraz to dostrzegłam. Narwale występują na przeciwległym końcu staruszki Ziemi niż Antarktyda, czyi w wodach strefy arktycznej. W wodach Antarktyki zaś występuje całe mrowie innych waleni, które mogłyby wejść do menu megalodona: sejwale, płetwale błękitne, humbaki, etc.

Od razu jak zobaczyłam to mi coś nie pasowało. Niby wszystko w porządku ale odczuwa się tą "komputerowość". Pozostaje nam się cieszyć póki możemy, że animacja wciąż nie jest w stanie bez żadnych podejrzeń nas oszukać.

Za tym, że megalodon jest komputerowy przemawia też to, że nie wpływa w żaden sposób na inne zwierzęta, poza jedną rybką, która dziwnym trafem nie padła łupem innych morskich drapieżców z filmu.

ok przyznaje się do błędu na temat narwali

-- 02 Paź 2014, 18:28 --

http://dinoanimals.pl/zwierzeta/megalod ... zny-rekin/ nic nie ma o tej płetwie

Według mnie taka wielka ryba nie mogła przeżyć ok. 1mln. lat bez zauważenia przez ludzi. Aczkolwiek jeżeli już to musiał/y żyć głównie w cieśninie Magellana

Teoretycznie nie wiele różni się od zwykłego rekina, więc mógłbyć widziany wiele razy, ale nikt nie uznał go za coś co teoretycznie wyginęło.

Równie dobrze mógł po prostu już nie osiągać takich rozmiarów, w toku ewolucji po prostu zmalał.

To też prawdopodobne.

to jest bardzo mało prawdopodobne chociaż nie wykluczone, a te wszystkie materiały filmowe są sfabrykowane, komputerowe animacje to od razu widać chociaż dobrej jakości, nie dajcie się nabrać.

-- 11 Sty 2015, 15:25 --

bardziej jest prawdopodobne ,że jakiś osobnik rekina białego może urosnąć do rozmiarów około 8 m albo trochę więcej niż żyjący obecnie 20-metrowy megalodon.

Skąd takie pochopne wnioski? Nie byłbym zbyt zdziwiony gdyby megalodon przetrwał w czeluściach oceanów. To całkiem prawdopodobne.

nie mówię że to nie możliwe, ale te filmy są tylko animacjami to widać od razu po prostu ktoś chciał wywołać sensacje

-- 15 Sty 2015, 20:30 --

z resztą gdyby przetrwał to na pewno wcześniej ktoś przypadkiem natknąłby się na niego przecież od tylu lat są prowadzone badania nad rekinami, a tu nagle nie wiadomo skąd się wziął megalodon trochę to się nie zgrywa wszystko

Logiczne stwierdzenie aczkolwiek gdyby tak założyć to musielibyśmy się też pogodzić z ewentualnym istnieniem innych tajemniczych wielkich stworzeń morskich czy bytujących w jeziorach, mam na myśli wielkie gady (o ile gadami są..)

Myślę, że gdyby to była fałszywka, to by się już do tego przyczepili. Z programu wynikało, że wielu jest ludzi, którym zależy, żeby tak wielka i groźna bestia nie istniała. Chociaż w sumie co to za różnica, przez jakiej wielkości rekina się zostanie pożartym?

A dlaczego nie może Megalodon żyje na dnie oceanu i pożera wieloryby

Tutaj możecie obejrzeć ten dokument z lektorem http://video.anyfiles.pl/Megalodon-Nowy-ślad/Zwierzęta/video/122579

Dawno nie udzielałem sie na forum i postanowiłem coś skrobnąć w związku z tematem tego programu. Zacznę może od tego że wszystkie filmiki przedstawiające czy to samego megalodona, czy pogryzionego wieloryba, są animacjami komputerowymi, po drugie struktura całego programu i tego niby wywiadu sama w sobie wydaje się podejrzana, prowadzący i jego rozmówca są mało wiarygodni a cała sprawa wydaje się traktowana w mało poważny sposób, bez konsekwentnych pytań i przekonujących odpowiedzi popartych argumentami i dowodami. Już sam pierwszy niby dowód, czyli film na którym coś atakuje kaszalota (który w bardzo sztuczny sposób pokazuje jak mógłby atakować nasz rekin) przekonał mnie że to mało poważny program oscylujący w sferze fantazji i mitu, a nie poważny dokument mający na celu znalezienie sławnego megalodona. Podsumowując można ten program uznać tylko za ciekawostkę, która co nieco może zachęcić kogoś do poszerzenia swojej wiedzy z zakresu paleozoologi, co do samego megalodona nie wierze że mógłby żyć we współczesnych wodach, nie ma na to żadnych przekonujących dowodów ani racjonalnych relacji świadków.

predator mozesz wstawic jeszcze raz link do filmu . został usuniety

Pabio dawno już tutaj napisano że to tylko paradokument nie mający nic z prawdą...

lcf317 jak interesuje ciebie jeszcze ten dokument to jest dostepny tylko na chomikuj.pl ewentualnie na torrenty.org nigdzie indziej go nie znalazłem http://torrenty.org/torrent/1022659 Chyba, że znasz angielski to na youtube jest dostepny w całości. Moim zdaniem nie warto sie nim interesować, ponieważ wszystkie dowody wyglądają na sfabrykowane i jakby nie było to zrobione na serio.

Ja myśle że megalodon nie mógłby przetrwać tylu tysiency lat i nie dać sie zauwarzyć przez łodzie podwodne i nurków oraz samoloty czy zwykłych ludzi >:D >:D

Zależy, na jakiej głębokości by przetrwał. Dla mnie lepszym wyznacznikiem tego, czy jakieś morskie zwierzę istnieje, jest to, czy jego szczątki bywają wyrzucane przez morze. To jest dowód materialny. Niektóre z takich morskich stworzeń zostały uznane przez naukę (kałamarnica olbrzymia) inne czekają w kolejce (wielkie węgorze, zwane wężami morskimi). Jednak zawsze w ich wypadkach istnieją dowody w postaci szczątków. Albo żeby chociaż znaleźć ślady, np. szczątki wieloryba ze śladami zębów (tak, jak w przypadku kałamarnicy olbrzymiej znane były ślady przyssawek na skórze kaszalotów).
Naoczne obserwacje są niepewne, bo ludzie mogą źle oceniać rozmiary albo może im się coś zdawać.