ma ta ksiazke tylko która czesc to poszukam artykulu o tym bo mam czerona i czarna...

Mam wszystkie tomy, ale to było przytaczane do jakiegoś innego stwora niepamiętam niestety jakiego.

Ja mieszkam w Szczecinie, o ile dobrze pamiętam to w zeszłym roku w Kurierze Szczecińskim pisano o bestii która zabija króliki, niby miał to być dinozaur. W artykułach (było ich kilka) nie padła nazwa "Pomórnik", ale nazwy wsi są identyczne jak w tych faktowych artykułach...sprawa wydaje mi się trochę rozdmuchana, ale coś w tym jest...

W Fakcie tez pisali o tym, podobnie jak o tym, że dwudziestoletnia Jola z Warszawy zamieszkała w Puszczy Kampinoskiej i chodzi po niej nago jeno w przepasce biodrowej z kwiatów. To tez jest wiarygodne?

Nie wiem, ja Faktu nie czytam Owe artykuły znalazłem w necie...

Co to ma do tematu? O Pomórniku akurat pisały też bardziej rzetelne gazety, nie tylko Fuckt.

Np. jakie? Rzeczpospolita? Wprost? Newsweek? Bo jakoś Kurier Szczeciński do mnie nie przemawia.

Przecież o tym było nawet w "Faktach" TVN i w "Kurierze" TVP 3

Lepsze te gazety niż nic....bo wtedy o tej sprawie nic by nie było.....

Kurier Szczeciński to gazeta rejonowa, więc bardziej wartościowa niż Fuckt. Swoją drogą, fajna nazwa dla tej gazety...

Może tak w Science czy Nature też to było?

Nie było, gdyż mało osób interesuje sie sprawami wewn. Polski....wkońcu dla niektórych Polska to być obcy kraj.

Zdjęc pewnych na 100% nie ma, więc każdy widzi co chce.
Ja obstawiam człowieka i zwierzę. Zwierzę ucharakteryzowane (jak pies baskerville'ów), człowiek przetransportował i schował zwierzaka. Pupilek (ryś?) rozerwał siatkę i odstawił w szopie przedstawienie z królikami (pomoc człowieka możliwa). Po co? A któż to wie.

hehehe a ja nie wierze w pomornika ani w chupe tak tak facet wybiegł miał ze sobą aparat bo wiedział że to może byc kryptyda naturalnie nie przestraszył sie jej bo był bardzo dzielny a nawet pstryknął jej gustowna fotke oczy bestiibyły czerwone a nie niebieskie bo zapomniał domalować no tak dziwnie wyszło powiedział dziennikarzom po czym uciekłz babcią i rysiem na madagaskar szukac strusia madaskarskiego żeby zgarnąć kolejne pieniadze od kryptozoologów KONIEC
ps. trochę sie wam naraziłem

Co do pomórnika....jak to już wspominałem mam negatywne zdanie.
Wszczególności do osoby która jakoby sfociła oczy bestii i umiescila na swej stronie.
To był nieudany żart....przynajmniej dla mnie.

no dobra chupa na pewno istnieje ale czy to musi być jakieś niezwykłe zwierze?? a tak wogóle to za paredni jade na wycieczke do kotliny kłodzkiej czy w polskich sudetach sa jakies kryptydy albo chociaz zwierzęta które nie miałyby prawa życ w tym rejonie europy???

Nie wiem, poszukaj, może znajdziesz

Najbliższe kryptydy to są w Tatrach.
W rejonie Polsko -Słowackim w jeziorach można spotkać ponoć meduzy(meduza czyli coś w stylu chełbii, a nie baba z weżami zamiast włosów), oraz po stronie Słowackiej natknąć się można na tajemnicze psy jaskiniowe.

Coś więcej ? Ciekawe jak te meduzy miałyby się dostać do cyrków polodowcowaych? Chyba nie przypełzły

Problem w tym, że artykuł o tych kryptydach, czytalem ze 3 lata temu......może ktoś inny ma link do tej stronki. W końcu mowa tu o Polskich kryptydach.....a Słowacja też blisko jest.

no ale ja jadę w poblize Czech a nie Słowacji a tak wogłóle to nie wiem czy wiecie ale w Zbiorniku Zegrzyńskim ( czy jakos tak) koło Warszawy można spotkać "Polską Nessie" Paskudę

Echhh......czyżby to ten zbiornik z krokodylem.
Kiedyś gdy wiekszość z użytkowników tego forum była mała, ktoś wpuścił krokodyla to tego zbiornika.Wiele osób widziało tego gada(był to niewielki osobnik), ale z pewnością nie przertwał on naszych mrozach i dawno już nie żyje.

mozliwe ja czytałem tylko wzmiankę i nie wiem co to moze byc

[size=9px][ Dodano: 2006-05-23, 15:39 ][/size]
no to mamy milenijny temat 1046 razy odwiedzany

Pomimo że wierzę w Chupy, to jakoś teza z rysiem wydaję mi się dość wiarygodna...

Też optuję za rysiem. W zeszłe wakacje nocowałem sam w lesie przy naszej zachodniej granicy tak dość blisko morza. Chciałem zrobić kilka fajnych zdjęć nocnej fauny. I uwierzcie mi nie było fajnie. Zwierzaki nie mają zbyt miłych odgłosów. I co ciekawe mimo iż w tym obszarze nie powinno być rysiów mogę przysiąc że słyszałem ryki dużego kota i coś jakb fukanie(chyba gody). Pozatym psy też dobierają się do okratowanch królików. Wiem, bo kiedyś mojemu stryjowi podusiły króliki, które bły zamknięte za siatką i dechami(dech i siata rozwalone), psy żrą króliki - taka scenka. Co do zabijania i nie jedzenia to też podpada ryś(tylko ludzie i koty zabijają dla zabawy). Oglądałem zdjęcia zabitych zwierzątek to też mi wygląda na kota - rany na szyi, zmiażdżona krtań. A bestia z Govendan była przerośniętą hieną

eee jak to rys przy zachodniej granicy? może to był przerośniety kot domowy (albo tygrys [w Afryce? może uciekł z zoo] ) eeeeee widzi mi się że rysie w tym regionie są wręcz kryptydą

[size=9px][ Dodano: 2006-06-05, 21:57 ][/size]
aha a tak wogóle to witamy

Ktoś tam musiał wypuscić tego rysia, bo z tego co wiem, na Pomorzu już od dawna nie ma Rysi. Może to Żbik, ale to w sumie malutkie jest.

Po za tym ani koty, ani ludzie(nie mówie o jakiś psychopatach) nie zabijają dla zabawy-to inkstynkt mysliwego.

e no zbiki chyba tym bardziej nie zagladają na Pomorze zachodnie

A nie pomysleliście, że obce wielkie koty mogą występować i u nas?

Nie bylo spotkan=ich nie ma