Starsza pani, która mieszka w spokojnym hrabstwie Devon, ze zdumieniem opowiada o tym, jak odnalazła ślady diabła - podaje brytyjski dziennik "The Sun".
Ślady, które zobaczyła na śniegu, przypominają kopyta. Podobny fenomenalny widok ukazał się w jej mieście w 1855 roku - teraz Jill Wade liczy na to, że tajemnica zostanie wreszcie rozwiązana.
- Nie mogłam w to uwierzyć - mówi kobieta, która znalazła ślady na świeżym śniegu w swoim ogrodzie w Woolsery. - Ślady były w kształcie kopyt. Nie było żadnych innych na całej powierzchni świeżego śniegu. Chcę wiedzieć, co to było - zaznacza Wade.
Naukowcy już zbadali odciski, które mają pięć cali długości i pojawiają się na ziemi co 11-17 cali.
Ślady są porównywalne do tych, które pojawiły się w Devon 154 lata temu i ciągnęły się na długości stu mil. Wtedy uznano je za odciski diabła.
Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-03-14
/rysunek śladów z 1855 roku/
Eksperci uznali, że w obu przypadkach mogło chodzić o wizytę zwierzęcia podobnego do sarny i odrzucają legendę, która przez półtora wieku fascynowała hrabstwo.
Fundacja Nautius