(Wedłu amatorskiego tłumaczenia z angielskiego):




Jedno z bardziej słynnych zdjęć w kryptozoologii przedstawiało dziwaczne, podobne do wielbłąda szczątki. Te niezwykłe zwłoki zostały wyrzucone na brzeg w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych.
Odkryte na plaży Mann Hill w Massachusetts wciągu listopada 1970 roku w poważnym rozkładzie gnilnym, zwłoki rzekomo przypominające plezjozaura - zostały opisane przez jednego ze świadków naocznych jako "wielbłąd bez nóg" - oraz wprawiły w zakłopotanie badaczy przez ponad 3 dekady.
Mierząc w przybliżeniu 20 stóp długości i ważąc dobrze ponad 2,000 funtów, te zgniłe szczątki morskiego potwora zdawały się mieć długą szyje, małą głowę oraz coś co zdawało się być dwiema, dużymi przednimi płetwami. Choć nie wiele wiadomo odnośnie pochodzenia tego dziwnego zwierzęcia - to było źródłem jednego z fascynujących zdjęć które prze dekadę reprezentowało jedno z klasycznych obrazów w historii badań kryptozoologii.

W czym to przypomina wielbłąda?
Jakieś linki?

Odnośnie wielbłąda to w tekście było "camel-like remains"
Link - http://www.americanmonsters.com/site/20 ... setts-usa/

Zawsze interesuje mnie to co dzieje się ze zwłokami wyrzuconych na brzeg "plezjozaurów", "krakenów" i "morskich potworów".
Skoro było to całkiem niedawno to na pewno badał to ktoś z jakiegoś instytutu albo uniwersytetu. Prawdopodobnie zwłoki znikły w "niewyjaśnionych" okolicznościach. Czyli po prostu je zbadano i okazało się, że jest co coś zwykłego więc to wyrzucili.