No, dosyć już potworów z daleka, czas ma coś w miarę lokalnego (^_^)


Potwór z jeziora Brosno (“Brosnie”) [występowanie jesioro Brosno, Rosja]

Znajdujące się 250 mil na północny zachód od Moskwy, jezioro Brosno jest stosunkowo małym akwenem wodnym. W owym jeziorze, czyha podobno dziwaczny, połyskujący, jaszczurzy stwór – aż od roku 1854.

Opisywane jako długi na 16 stóp, „świecący” smoko-podobny zwierz z rybią lub serpentynową głową, stworzenie to siało strach i przerażenie w małych rybackich wioskach umiejscowionych nie tylko przy jeziorze Brosno, ale także niedaleko rzeki Volgo. Zdolność luminescencji jest rzadka wśród kryptyd, gdyż została zaobserwowana tylko u dwóch takich stworzeń: skrzydlatych drapieżników znanych jako Duah i Ropen.

W 1996 roku, agencja Itar-Tass doniosła, że wielu mieszkańców okolic jeziora Brosno jest terroryzowanych przez, jak nazwała to lokalna prasa, potwora „Brosnie”. Większość obywateli zabarykadowała się w domach. Cytując z artykułu wydanego przez Reuters News Service:

„Jestem przerażona,” – powiedziała starsza kobieta, mieszkająca niedaleko jeziora – „nie mogę czuć się bezpieczna w tym miejscu. Potwór może w każdej chwili przypłynąć do mojego domu.”

Pomimo, że zrobiono kilka zdjęć tego stworzenia (trzeba jednak przyznać, że są niewyraźne) nie każdy bierze na poważnie doniesienia o Brosnie. Okazało się to w krótkiej notatce, napisanej przez niezwykle sceptyczną badaczkę – Lyudmiłę Bolshakova, z Moskiewskiego Uniwersytetu Paleontologii – w artykule, który wydawał się nawet śmieszyć badających to zjawisko:

„To brzmi jak lokalna opowieść, przekazywana z pokolenia na pokolenie wśród mieszkańców wsi.”

Całe szczęście, nie wszyscy naukowcy popierają ograniczone spojrzenie na sytuację Bolshakovej. Nikolai Dikov, został zacytowany gdy mówił, że bazując na fotografiach, stworzenie to musi być spokrewnione ze zwierzęciem prehistorycznego pochodzenia:

„Rzekomy kształt tej istoty sugeruje wymarły rodzaj gadów, posiadających zęby jak u ssaków.”

„Wymarły rodzaj gadów”, Dikov zakwalifikował do rodziny Synapsidów, których zęby są dzielone na trzonowe, kły i siekacze, czyli podobnie jak u ssaków. W 1997, kolejne raporty stworzenia płynącego blisko nadwodnych osad spowodowały następny terror na wybrzeżu Brosna.

Źródło: www.AmericanMonsters.com
Tłumaczenie: Chupas


[size=9px][ Dodano: 2006-11-19, 07:09 ][/size]
Zdjęcia naturalnie się nie zachowały, ale jest za to obrazek:

Co do luminescencji- pytanie czy pochodzi ona bezpośrednio od tego stworzenia czy jest efektem wywołanym przez np. mikroorganizmy - imaczej czy jest endo czy egzogenna że tak sobie porównam

Ach ci Amerykańce, z tymi swoimi jednostkami... Aż tak dosłownie nie musisz tłumaczyć, Chupas. Zwłaszcza że w Rosji używa się, o ile się nie mylę Układu SI.

Tłumaczyłem dziś rano, nie chciało mi się przeliczać ile to 16 stóp na metry : P

[size=9px][ Dodano: 2006-11-19, 13:48 ][/size]
A, o luminescencji wiadomo tyle, że jest. U ropena, duah i brosnie. I chyba nic więcej. Bo niby skąd mielibyśmy wiedzieć, czy bezpośrednio od niego czy jakieś mikroorganizmy świecą? Przecierz go nie złapano.

To będzie jakieś 5 metrów.

Moje zdanie na ten temat jest następujące :
„To brzmi jak lokalna opowieść, przekazywana z pokolenia na pokolenie wśród mieszkańców wsi.”
I tego będe się trzymać.

Jeszcze u Mamlambo.

Tego nie wiem, dotychczas u tych tylko wyczytałem. Ale znając AmericanMonsters, to jeszcze z dziesięć kryptyd będzie świeciło

Ja nie wiem co tak macie do americanmonsters.
Na innych stronach o tych światełkach na brosnie i tak będzie.

Ja na AM, często wizytuje, a przede wszystkim na ich forum(jakbyco nie uczestnicze tam w rozmowach tylko "patrze"...)