Manipogo jest nazwą nadaną słynnemu potworowi zamieszkującemu jezioro Manitoba w Manitobie w Kanadzie. Spotkania z tym potwornym wężem morskim sięgają roku 1908, stworzenie otrzymało nazwę "Manipogo" w 1957 roku, przypomina ona częściowo nazwę Ogopogo z Kolumbii.

Stworzenie zostało opisane jako bardzo podobne do Ogopogo (niektórzy ludzie sądzą, że są to przedstawiciele tego samego gatunku), ma w obwodzie 0,3 metra, a część wystająca nad wodą sięga 3,6 metra i jest opisywane jako podobne do węża z różną liczbą garbów, wahającą się od 1 do 6.

Źródło: anglojęzyczna Wikipedia
Tłumaczenie: Ivellios

Wizerunek zwierzęcia (na zdjęciu po lewej Manipogo, po prawej Ogopogo) znajduje się w artykule
http://www.kryptozoologia.zjawiska.host ... ge&pid=382

Nie za dużo tych kryptyd wodnych? Bo te (jeśli nie są specjalnym gigantem ani ssakiem ani nie występują w Polsce) interesują mnie tyle co wczorajszy obiad. Patrz - ilość moich komentarzy w kryptydach wodnych a ilość komentarzy w kryptydach lądowych.

Nie za dużo...

Każdy lubi co innego - ja tam jestem za tym, aby było wszystkiego dużo.

no dobra sorry ale nie są troche nudne takie tytuły jak kolejny potwór z jeziora Loch Śniardwy albo Mocumbacha Buka Muka?

Natomiast mnie nudzą takie bzdety jak pomórnik, wilkołaki i inne dobra-chu .......
Jesli coś nowego istnieje, to zapewne warto tego szukać w wodzie, niż w gospodarstwach domowych i wsiach(jak w przypadku pomórnika).
Przykład chcecie ?? ....prosze bardzo : kałamarnica olbrzymia, która jest cześto przez was wspominana. Swoją drogą to w morzach i oceanach prawie co dzień jest odkrywany gatunek....nie mówie tu o dużych organizmach, lecz o mniejszych, a czkolwiek też zdarzają się "duże" odkrycia takie jak niedawno odkryty nowy gat. rekina.

Co jest lepsze? Kryptydy lądowe czy wodne? Czy też może Święta Wielkiejnocy czy Bożego Narodzenia?
Wyluzujcie... Wszak chodzi nam wszystkim o odkrywanie nowych gatunków - fakt, że w morzach/oceanach są większe szanse na ich występowanie ale nie eliminuje to lądów.

dokładnie tak i nie należy żadnego gatunku dyskryminować pod względem środowiska w którym występuje :] wkońcu natura lubi zadziwiać i cos najmniej realnego moze okazać się prawidzwe

np. ślepce. O ile dobrze pamietam są to zmiennocieplne ssaki które zyja w koloniach pod ziemia podobnie jak mrówki. Albo kolczatki i dziobaki czyli ssaki jajorodne, albo kiwi-ptak bez skrzydeł, albo...

Ślepiec to ryba....i zmiennocieplna to owszem jest.
Jednak wydaje mi się , że chodziło ci o golca który jest ssakiem prowadzący podziemny tryb życia, żyjący w kolonii tak jak mrówki, ale jak wszyscy wiemy WSZYSTKIE ssaki są stałocieplne, a nie zmiennocieplne jak płazy, ryby i gady, tak więc ssaków zmiennocieplnych nie ma.
Ale wróćmy już do tematu.....

no tak chyba o golca przepraszam ale ja czytałem o nim ciekawostki i chyba był jednak ZMIENNOCIEPLNY

[size=9px][ Dodano: 2006-06-16, 15:53 ][/size]
albo to moja chora wyobraźnia... napewno jednak posiada jeszcze jakąś ceche niespotykaną u innych ssaków

Jedyny ssak wykazujący cechy społeczne owadów - królowa i robotnice o zaburzonej gospodarce hormonalnej - dopóki ona żyje nie są zdolne do rozmnażania.
Ale dość off-topic'u