Gufno napisał(a):
Czytalem, ze indianie w tamtym rejonie znali juz takie stworzonka
Ale w opisach indian i swiadkow jest jedna roznica - liczba palcow. To mnie wlasnie dziwi, wszyscy swiadkowie sa zgodni co do ich ilosci. Bylo ciemno, trwalo to chwile (przynajmniej w 1 relacji zaznaczono to), a oni jeszcze palce liczyli
Można to różnie odbierać , to że skupili się na liczeniu palców , sam nieraz byłem świadkiem czegoś dziwnego , i właśnie skupiam się w takich przypadkach na każdym detalu owego zjawiska, lepiej zaobserwować jakieś szczegóły, żeby mieć później do porównania czy coś, wiem że w takich przypadkach jest często chaos i panika , ale , ja w takowych sytuacjach szybko uświadamiam sobie żeby to wszystko mądrze zaobserwować
. Także takie liczenie palców w przypadku "demona z dover" nie musi być dowodem na to że ludzie zmyślają
.