VietNamNet Bridge - Setki mieszkańców Binh Dong w dystrykcie Binh Son żyją w panice z powodu odnalezieniu zagadkowych śladów na piasku i dziwnych dźwięków słyszanych w okolicy.

Nikt nie widział tego stworzenia które zostawiło ponad 12-15 centymetrowe ślady. Ponad 20 psów zostało zabitych w okolicy, blisko 280 mieszkańców wioski żyje w strachu obawiając się o własne życie. Nguyen Thi Bich Ngoc, 70 letnia kobieta znalazła swego czworonoga w nocy 7 Maja. Zeznała że pies był martwy, nie miał głowy, i niektórych organów wewnętrznych. Po tej samej nocy 4 inne psy w okolicy zostały odnalezione martwe, zabite w podobny sposób w odległości 15-20 kilometrów od jej domu.

Z dystryktu Si Ma Cai oraz Muong Khuong (północny zachód od miejsca zdarzeń) nadeszły informacje że widziano tam już wcześniej dziwne, podobne do psów zwierzęta.
Dziwne stworzenia pogryzły 15 osób w Ban Me, Thao Chu Phin, Quang Than San i Si Ma Cai w dwóch innych dystryktach. Według relacji stworzenia mają szczupłe, długie ciała błyszczące, czerwone oczy a ich futro pokryte jest białymi, czarnymi i białymi plamkami, choć niektórzy mówią że żółtymi paskami. Atakują psy, oraz zwierzęta gospodarskie jak kozy, konie, świnie i kurczaki, a także ludzi którzy próbują im w tym przeszkodzić.

http://english.vietnamnet.vn/en/society ... vince.html

pewno to coś spokrewnione z Chupą?
albo Amerykańscy naukowcy stworzyli nową bestię

Być może, chcieli przerzucić Chupe do Korei Północnej ale uciekła w Wietnamie?

Popatrz na mape gdzie masz Wietnam, a gdzie Koree. A gdybać nie ma co, bo i tak jak w innych przypadkach nic nie znajdą....

Możliwe, że to ocalali przedstawiciele gatunku Hienodon, według wikipedii oprócz Ameryki zamieszkiwały także Azję.

Ta i tak nagle podeszły pod ludzkie osiedla i zaczęły atakować zwierzęta? Nawet mieszakńcy nigdy wcześneij ich nie widzieli, wiem że Wietnam to jedna wielka dżungla, ale te oczy....CZERWONE? A jakei zwierzę ma czerwone oczy próćz albinosów? Nawet w nocy oczy zwierzętą jak coś to się błyuszczą.

Nevada

No wiem trochę dziwne to się wydaje , może błyszczą przy świetle księżyca?

-- 04 Cze 2011, 20:00 --

KeviN

to też może być możliwe ,
ponieważ o mapinguari też się mówi że może to być wymarły (a jednak nie do końca ) gatunek Megatherium

Właśnie co do oczu to nie jestem pewny czy dobrze przetłumaczyłem bo nie mogłem przetłumaczyć słowa "slanting (red eyes)". Według mnie nie są to raczej psowate (chociaż morfologia na to wskazuje) ponieważ gustują w mięsie psim (tak jak lamparty i kilka innych kotów. Psowate jak już to zabijają psy które uważają za konkurentów i wrogów a nie pokarm. Oderwanie głowy wskazuje że zwierzę zostało zabite raczej w celach konsumpcyjnych.).

Jeśli to kotowaty to może to Eusmilus?

Albo po prostu to tygrys lub lampart.

Może w tej dżungli uchował się jakiś nieznany gatunek kota? A co do tego "slanting (red eyes)" to moze chodziło o kolor tęczówki a nie o świecące oczy?

A chociażby króliki

Być może jest to jakaś skośnooka Chupacabra - słyszałem o Chupie w Rosji, w Polsce, a teraz mamy coś podobnego w Wietnamie... Jakoś dziwnie mi się wydaje, że potwierdza to teorię, że Chupa jest kosmitą...

Amerykanie nie są głópi, korea dobrze strzeże wybrzeży Pacyfiku, dlatego próbowali to przewieść przez Wietnam, a potem Chiny ale im uciekło.

ta domyślam się tylko to raczej sensu by nie miało. bo:
1. Po co? To zamyka chyba wszystkie argumenty, po jasne licho mieli by wieść tam chuapacabre czy jakieś inne zwierze? Jest mowa o Wietnamie, nie o Koreii

2. Jeżeli jest coś takeigo jak chupa, to czy napewno jest kosmitą. Zastanawia mnie taka kwestia,że wszyscy kosmici są przedstawiani tak samo, znaczy każdy wygląda tak samo(jak ci skośnoocy ) TAK CZY SIAK JEŻELI KAŻDY CZŁOWIEK WYGLĄDA INACZEJ TO CZEMU NEI KSOMITA, SZCZEGÓLNIE,ŻE O CHUPIE SIĘ SŁYSZE CORAZ GŁOŚNIEJ NA CAŁYM ŚWIECIE, A RELACJE PRZEDSTAWIAJĄCE JEJ WYGLĄD ZANCZĄCO SIE RÓŻNIĄ

Sorki za capslocka( jak skończyłem psaić to zauważyłem, anie chce mi się już zmieniac ;d)

O właśnie - możliwe, że są różne gatunki chupacabry, albo po prostu inne "zwierzaczki".

albo może być też tak że Ziemianie(Amerykanie?)przechwycili jakiś zabłąkany obiekt latający , w którym były tajemnicze istoty i teraz eksperymentują klonują ,stwarzają je i sprawdzają jak radzą sobie w naszym świecie czym się żywią itp.

Co was wszystkich napadło na tych kosmitów? Osobiście uważam że oryginalny chupa to rzekomo wymarły pseudo wampir( nietoperz żywiący się krwią, w ameryce południowej żył kiedyś olbrzymi gatunek) a to co pospolicie nazywane jest chupo to (według mnie) w rzeczywistości różne nieznane zwierzęta a nie kosmici

malinos92
Rozumiem że masz swoje zdanie i dobrze każdy je powinien mieć no bo inaczej byłoby trochę nudno nie sądzisz?

Masz racje, każdy powinien coś myśleć a nie jak te boty

Cholera, czy wszystkie tematy muszą zostać od razu sprowadzone do Chupacabry i UFO? No i oczywiście ukrywającego wszystko amerykańskiego rządu. Żałosne nieco, nie sądzicie?

A jeśli o sa temat chodzi. Proponowałbym raczej poszukanie jakiś bardziej racjonalnych wytłumaczeń. To, czy zwierze te (lub zwierzęta) należy do psowatych, czy kotowatych, najlepiej byłoby sprawdzić, badając dokładniej te ślady (u kotowatych nie powinno być widać odciskó pazurów). A skąd się one wzięły? W Wietnamie nie brakuje dżungli. Myślę, że po prostu coś zmusiło je do zbliżeina się do ludzkich siedzib. Może z jakiegoś powodu zabrakło im pożywienia, a może zostały wyparte ze swojego terytorium przez inne i zmuszone do życia na granicy ludzkich siedzib.

Dokładnie, chociaż opis pasuje do Chupy, albo Pomórnika ;-)

Gepardy nie potrafią chować pazurów. Czyli on też może nie posiadać takiej zdolności a być kotem.



A może po prostu znany nam gatunek zwierząt, uległ mutacji w wyniku niesionych przez wiatry z nad Pacyfiku odpadów radioaktywnych powstałych podczas prowadzonych tam prób jądrowych, lub produkty radioaktywne z Fukuszimy.

Wiecie do jakich mutacji dochodziło w czarnobylu?

nie...więc opowiedz

Nie, nie opowiadaj, nic do rozmowy to nie wniesie. I nie porównuj Fukuszimy do Czarnobyla, bo to mimo wszystko nie ta skala.
Teoria z mutantami radioaktywnymi bardzo mało prawdopodobna i nie ma żadnych przesłanek, które mogłyby ją potwierdzać. Sądzę raczej, że dużo bardziej prawdopodobna jest teoria z niezwykłym zachowaniem zwykłych zwierząt. Nie koniecznie nawet musi to być nieznany nauce gatunek, ludzie często widzą rzeczy inaczej, niż wyglądają naprawdę. Czego przykładem mogą być czerwone oczy, częste u różnych "potworów". I oprócz tych oczu, swoją drogą, nie widzę tu żadnego podobieństwa do Chupacabry (ani w wyglądzie, ani w sposobie odżywiania się).

Nareszcie ktoś normalny.Wszędzie tylko teorie rodem z kiepskich filmów sci-fi.Radioaktywne mutanty,też coś.

Skoro Chupa to rzekomo kosmita, to dlaczego poluje w tak prymitywny sposób? Nie używa żadnej broni itp.?
Naprawdę uważacie że obca rasa by się tak poniżała i biegała na czterech łapach i ssało kozie szyje?

Ja mam taką teorię. Dobrze każdy wie, że koło naszego świata występuje drugi. Bardzo sporo o tym było w historiach o ranczu w Utah. No i ORBSY itp.
Czemu żadne zwierzę z tamtego wymiaru, nie mogło by mieć naturalnej zdolności pokonywania tych barier pomiędzy światami. Taki między wymiarowy drapieżnik.

Może Chupa to takie zwierze kosmitów Takie jak My np. mamy psa , kota czy może jest to jakiś kosmiczny drapieżnik z innego świata Wiem że teoria głupia ale wszystko jest możliwe ;]

Oczywiście, czemu nie? Ale temat ten nie jest o tym. Jeżeli chcecie powymieniać się teoriami odnośnie Chupacabry - zapraszam serdecznie do odpowiedniego tematu. W tym poruszana powinna być kwestia nieznanego zwierzęcia z Wietnamu i o posty na ten temat proszę.

Wiesz co? Masz rację. Teoria ta jest głupia w moim mniemaniu przynajmniej. Padała już kilkokrotnie, ale:
Po co obcy mieli by taszczyć pupila na obce planety? Skoro są tak rozwinięci, napewno już lata świetlne temu przeprowadzili badania nad tym, jak ich pupile zachowują się w kosmosie, tak jak ludzi np. wystrzelili Łajkę albo tego szympansa.
Dla mnie spalona teoria.

P.S. Arnubis, to że zwierzę z Wietnamu podobne jest do Chupacabry, to żadna tajemnica. Powiem więcej, to mogło być zwierzę z tego samego gatunku.

Tego samego gatunku? Z tego, co czytałem o Chupacabrze, to pożywiała się poprzez wysysanie krwi z ofiar przez małe ranki na ciele. Jak dla mnie, odgryziona głowa oraz brak wnętrzności nieco nie pasuje do tego sposobu odżywiania się. Ponadto Chupacabra, zgodnie z pierwotnymi opisami światków, nie wyglądała jak psowaty o szczupłym, długim ciele. Wątpię, aby to stworzenie z Wietnamu było Chupacabrą albo miało z nią coś wspólnego.

U zwierząt z Puerto Rico też brakowało narządów, a urwane głowy znowu pojawiały się bodajże z doniesień z Teksasu.

A opisów Chupy było tyle, że głowa boli. Były również takie, któe porównywały je do psów, choćby z Austarlii, choć 100% pewności nie mam czy to akurat ten kraj.