KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=30&t=3390
Strona 1 z 1

Autor:  Ivellios [ 20 Wrz 2015, 00:48 ]
Temat postu:  Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Bigfoot


W drugiej połowie 1870 roku obszar wokół nowozelandzkiej Zatoki Portera stał się miejscem dziwnej serii obserwacji stworzenia, które opisywano jako podobne do goryla. Zwierzę, które okrzyknięto później "maoryskim gorylem", widywano zarówno u brzegów zatoki, jak również okazyjnie brodzące w wodzie. Według doniesień, stworzenie przypuszczalnie było dobrze znane rdzennym Maorysom, którzy nazywali je "tupuna" - czyli przodek. Jakiś czas później pojawiło się doniesienie jakoby zwierzę udało się schwytać, wówczas jednak sprawa zaczęła się komplikować, a niedługo potem została wyciszona...

Czytaj więcej

Autor:  dartvader1 [ 21 Wrz 2015, 13:26 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

A może to gigantopitek albo im się pomyliło i to ptak moa :) O0 :laugh:

Autor:  Traper Bemowski [ 21 Wrz 2015, 18:48 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Gigantopitek? Nie te rozmiary (1,5 m). Prędzej potomek orangutana lub orang-pendeka. Teoretycznie jest możliwe, żeby rodzina dużych, roślinożernych i bardzo inteligentnych małp dostała się na Nową Zelandię na jakimś zwalonym do morza drzewie owocowym, żywiąc się początkowo owocami, a potem - chwytanymi zwierzętami morskimi. Tylko wtedy te zwierzęta musiałyby po drodze ze swoich siedlisk W Indonezji zasiedlić też inne wyspy i Australię, a coś nie słychać, żeby znaleziono jakieś dowody na to. Orangutany zamieszkują dziś w Sumatrę i Borneo, a w przeszłości również Jawę i tereny na sąsiadującym lądzie.

Autor:  Pawel [ 21 Wrz 2015, 21:27 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Nie zapominaj o Yowie z Australii wpisującym się trochę w obraz tego "Goryla".

Autor:  Traper Bemowski [ 22 Wrz 2015, 21:00 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Czyli to by mogło sugerować, że kolonizację Australii przez człowieka poprzedziła kolonizacja przez małpy człekokształtne. Tylko problem tu jest taki, że w pełni naukowe dowody na występowanie małp człekokształtnych w tej części świata, tj. żywe małpy lub skamieniałości, znane są włącznie z terenów, które są lub były kiedyś częścią stałego lądu azjatyckiego. Ale chętnie poznałbym dowody na to, że jest inaczej.

Autor:  dartvader1 [ 24 Wrz 2015, 16:31 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Sorry lecz to że nie którzy twierdzą że jest to małpa człekokształtna to nie oznacza że rzeczywistość jest taka sama bo może być to np.jakiś wymarły ssak który przez jakiś czas chodzi na dwóch nogach jak lew workowaty albo ptak moa albo to siedzący na gałęzi orzeł hassta albo po prostu jakiś nowy gatunek myślę że pomogłem. :)
8) :czat:

Autor:  Bezimienna [ 27 Wrz 2015, 17:37 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Gdyby nie to, że sprawa miała miejsce w XIX wieku, powiedziałabym, że ''maoryski goryl'' to efekt jakiegoś eksperymentu, o którym zwykli ludzie mieli się nigdy nie dowiedzieć.

Autor:  Machno [ 28 Wrz 2015, 15:06 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Idąc tym tropem - potwór Frankensteina ;)

tak, wiem, nie ten biegun :)

Autor:  Traper Bemowski [ 30 Wrz 2015, 16:42 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

W sumie kangury też chodzą na dwóch nogach. Coś się komuś mogło zwidzieć, zwłaszcza jak świeżo przybył z innego kontynentu i nie znał osobliwości australijskiej fauny. Na Nowej Zelandii też mówiło się o niezbyt dużych rodzimych ssakach, które zapewne były torbaczami. Mógł istnieć jakiś gatunek trochę większy.

Autor:  dartvader1 [ 01 Paź 2015, 12:40 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Może to jakiś wymarły przedstawiciel megafauny
:)

Autor:  Bezimienna [ 06 Paź 2015, 07:53 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Nowa Zelandia to chyba ostatnie miejsce, gdzie spodziewam się znaleźć megafaunę. Prędzej uwierzę, że to krowa widziana od przodu w nocy (rogi i wielkość się zgadzają).

Autor:  dartvader1 [ 06 Paź 2015, 12:13 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Nie zgodzę się z tym dzięki izolacji od kontynentu megafauna może tam jeszcze dziś żyć :)

Autor:  Bezimienna [ 06 Paź 2015, 12:36 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Być może masz rację, ale zwróć uwagę na to, że Nowej Zelandii nie zamieszkiwały praktycznie żadne duże ssaki, dopóki nie sprowadzili ich tam ludzie.

Autor:  Traper Bemowski [ 08 Paź 2015, 10:52 ]
Temat postu:  Re: Dziwna sprawa Maoryskiego Goryla

Bezimienna napisał(a):
Nowa Zelandia to chyba ostatnie miejsce, gdzie spodziewam się znaleźć megafaunę. Prędzej uwierzę, że to krowa widziana od przodu w nocy (rogi i wielkość się zgadzają).

Przecież megafauna to nie tylko ssaki ;D! Duże gatunki moa, żyjące na Nowej Zelandii, też tu się zaliczają, podobnie jak krokodyle, duże dusiciele czy warany, w tym wymarła (albo i nie...) australijska megalania.

Gdyby na Nowej Zelandii żył jakiś niewyspecjalizowany ssak żywiący się choć częściowo mięsem żywych większych zwierząt lądowych, to by tamtejsze ptaki nielotne nie dotrwały do przybycia człowieka, albo w ogóle by nie straciły umiejętności lotu. Nie wyklucza to jednak, oczywiście, możliwości występowania ssaków owado-, roślino-, rybo- czy padlinożernych. Do rybożerców należał zapewne wodny ssak waitoreke. "Goryl maoryski" miał być roślinożerny.
A jeśli chodzi o moją hipotezę z kangurem, to na Nowej Zelandii zaaklimatyzowano ich 6 gatunków. Szał aklimatyzacyjny trwał tam od poł. XIX do poł XX w. Czyli zwierzę widywane na Nowej Zelandii od 1870 r. mogło być również kangurem. Natomiast inaczej miałaby się sprawa w wypadku, gdyby zwierzę było istotnie dobrze znane Maorysom, dla których kangury musiały być czymś nowym. Warto by się dowiedzieć, jak na kwestię "tupuny" zapatruje się etnologia.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/