Charleston Daily Mail

Biznesmen Angus Peyton oferuje 3 000$ za humanitarne schwytanie żywego lwa afrykańskiego, który od pewnego czasu grasuje na terenach Hrabstwa Greenbrier (Zachodnia Virginia, USA). Swoją ofertę motywuje po prostu miłością do zwierząt i nie chce, aby jakiś „bohater” zabił lwa tylko po to, aby znaleźć się w miejscowej prasie.
---

MySA

Biolodzy z Uniwersytetu Stanowego w Texasie zidentyfikowali w czwartek tzw. „Chupacabrę z Cuero”, której zwłoki wywołały niemałe zainteresowanie w minione wakacje (opisywane były na łamach KryptoZoo w lipcu tego roku). Okazuje się, że jest to kojot. Badania opłaciła stacja telewizyjna z San Antonio – KENS 5. Zostały przeprowadzone przez Jim’a Bell’a i Jake’a Jackson’a. Naukowcy nie zdołali jednak wykazać dlaczego stworzenie jest pozbawione owłosienia.

>>Relacja video Strange News
---

Pierwsza informacja całkowicie zbędna (łapiemy go? )

Druga natomiast bardzo wartościowa... Dobrze, że wszystko się wyjaśniło i nie spaliło na panewce. Gdyby nie przeprowadzono tych badań fanboye Chupacabry dalej mieliby historię do opowiadania ("a chupa z Cuero - nie wyjaśnili!"  ).

No dobrze,że sprawa z Chupą z Cuero sie rozwiązała, swoją droga nie potrzebowałem badań i przypuszczałem, że to Kojot.

Ta, teraz to wszyscy wiedzieli czym była, nie?

Dwa zera więcej i pojechałbym na wakacje. Problemy byłyby z "humanitarne".

Ja wiedziałem

Co w tym takiego dziwnego, że naukowcy nie zdołali tego ustalić?

Eeee... ooo... yyy? A gdzieś pisałem, że to dziwne? O_o 

Specjalnie dla ciebie Chupas napiszę mój post jeszcze raz. Z tłumaczeniem w nawiasie:

Co w tym takiego dziwnego(słowo "dziwnego" odnosi się do dalszej części zdania...), że naukowcy nie zdołali tego ustalić? (...czyli co było dziwnego w kojocie, że naukowcy nie mogli ustalić dlaczego był pozbawiony owłosienia)


Wypraszam sobie. Nie macam zwierząt...

CHupas uświadomić go czy sam to zrobisz ?? 

Nie, nie uświadamiaj. Ja też go nie uświadomię, przecież to taki zajebisty gość co ma 10000000k IQ więc sam powinien się domyśleć o co chodzi....

Masz rację Chupas  zgadzam się z Tobą w 100...albo 1000 procentach.

Ja tam nie wierzę biologom z Uniwersytetu Stanowego w Teksasie, dla mnie to nie jest bezwłosy kojot, nie pasuje. Bardziej pasuje tu zdziczała forma bezwłosego psa Khala (Khala to nie dokładnie to samo co meksykański Xoloitzcuintle):

http://www.dogbreedinfo.com/hairlesskhala.htm

Radzę zwrócić uwagę na ustęp "Origin" i zdanie o jego szerokim występowaniu w Ameryce Łacińskiej. Od siebie dodam, że spotkałem się z kilkoma relacjami, że dla tamtejszych mieszkańców interioru zdziczała forma psa Khala jest dobrze znana, jest to zwierzę skryte i łagodne, nie zagrażające ludziom, czasami tylko atakujące drób domowy.

A dla mnie to jednak dziwne że panowie naukowcy doszli że to kojot ale nie doszli czemu jest taki a nie inny.Może IQ1000 wyjaśni mi tę sprawę?