Z pewnoscia czlowiek wart pamieci. Jego wklad w propagowanie szacunku dla przyrody nie do przecenienia a smierc tym smutniejsza, ze ogladajac jego filmy gdy nietkniety wychodzil z bliskich spotkan z rekinami, krokodylami, wezami i innymi śmiercionosnymi stworzeniami wydawalo sie, iz jest czescia tej przyrody i bardziej go ona ochrania niz stanowi dla niego zagrozenie. Los bywa czasem jednak przewrotny...
Chupas napisał(a):
Interesował się także kryptozoologią - uczestniczył w audycji radiowej na temat Yowie i wilka workowatego. Przekonywał, że są jeszcze trudne do całkowitej eksploracji tereny, na których małe grupy tych
psowatych mogły przetrwać.
Do psowatych wilka workowatego bym nie zaliczyl bo nie nalezy on nawet do łozyskowcow