Silikoid ma racje przecież nawet teraz następuje przemieszczenie się stref klimatycznych.

No tak ale są one stopniowe i na pewno tez włączyło się w zniszczenie dinozaurów...

Mam parę teorii:

1.Meteoryt walnął w ziemię i wylała się zapalona ropa/gaz;
2.Wybuch gigantycznego wulkanu;
3.Kometa walnęła w wulkan i było nie tylko tsunami,ale i erupcja.

Co o tym myślicie?

hm......a co masz na popracie tego?

Przydałyby się jakieś osady wulkaniczne z tamtego okresu walające się po całej ziemi i inne jakieś granity czy tam inne skały magmowe

Albo przebiegunowanie-może dinozaury podróżowały za pomocą  pola magnetycznego Ziemii,a przez przebiegunowanie zabłądziły na zimniejsze tereny?

misio, podróżuje się za pomocą nóg. Serio myślisz że WSZYSTKIE dinozaury, z całego świata, polazły na zimniejsze tereny i to je zabiło? Ja tam słyszałem ze mogły być stałocieplne... No i jak sobie poradziły gdy nie miały możliwości dalszej wędrówki ku biegunom? Zaczęły skakać przez morza?
Reszta twoich teorii jest... równie dziwna.
Czym się różni uderzenie meteorytu w wulkan od uderzenia w ziemie? Oczywiście pytam o realny świat, nie uniwesum Marvela.
Wybuch gigantycznego wulkanu? Nie za dużo filmów katastroficznych?
Jak mogła się "wylać zapalona ropa/gaz"? Co ty pleciesz?! Już bardziej prawdopodobne że zwyczajnie je fala uderzeniowa zmiotła...

misio sorry ale myślenie nie boli... proszę abyś najpierw poczytał a potem dyskutował... jedynym dowodem na całej ziemi jest Iryd znajdowany częściowo w wielu warstwach sprzed 65 mln lat... Według mnie dinozaury przeżyły conajmniej do 50 mln lat temu nie zaś 65 mln lat temu wyginęły... Dowody? Kilkadziesiąt kości z różnych części świata datowanych nawet na 55 mln lat temu należące do dinozaurów. Zapytacie się pewnie skąd to wiem i czemu to jest ukrywane? Ponieważ każdy prawie paleontolog uważa że to pomyłka i że kości się przemieszały w osadach jak dla mnie to bujda. Kłamią bo to zmieniło by ponad 200 lat ich pracy i dosłownie- zmieniło oblicze świata.

Pawel, masz zupełną racje, Obama nie zostałby przecież prezydentem, a Kaczyńscy by urośli.

Nim pouczysz kogoś o myśleniu - sam się zastanów. Osobiście aspiruje na archeologa, profesja inna, acz w pewnych aspektach pokrewna. Nikt niczego nie ukrywa, jeśli już to nie ogłasza z braku dowodów. Twoje myślenie jest życzeniowe, infantylne i oparte na laicyźmie, chyba ze masz te dowody?

Może nie aż tak ale naprawdę w jakimś dokumencie był wywiad z paleontologiem zacytuje " Mimo że sam widziałem kości dinozaurów wymieszane razem z kośćmi jednego z prymitywnych kopytnych, nie oznacza że dinozaury nie wyginęły 65 mln lat temu. Było by to po prostu niemożliwe aby dinozaury żyły dłużej niż do końca Kredy a kości te- chociaż często takie jakby miały nawet 30 mln lat są pomieszane z kośćmi z wcześniejszych osadów  ponieważ przemieszczają się , oddziaływują skutki  powodzi i erozji." "Jest niemożliwością aby dinozaury przeżyły dłużej niż 65 mln lat  temu."  1 to cytat z filmu dokumentalnego "Zagadki Ludzkości" (tam było o smokach itp. że to niby dinozaury itd....) a 2 to z jednego z numerów NG.

Jeszcze raz, gdzie są dowody na to ze paleontologowie rozmyślnie K-Ł-A-M-I-Ą?