Jednym z największych zoologicznych dziwów są przypadki zdeklarowanych roślinożerców - jelenii, owiec, królików, atakujących i straszliwie okaleczających inne zwierzęta.
Tekst z książki The Hidden Powers of Animals. Uncovering the Secrets of Nature dr Karla Shukera, str. 118 - 119
Warunki środowiskowe mogą przemienić dobrodusznych roślinożerców w bezlitosnych morderców.
Na szkockiej wyspie Rhum w archipelagu Wewnętrznych Hebrydów żyje ponad 300 jelenii. Choć należą do tego samego gatunku, który żyje w Szkocji na stałym lądzie, wykazują makabryczną dewiację w swoich upodobaniach żywieniowych.
Te na pierwszy rzut oka łagodne, roślinożerne stworzenia przejawiają mordercze zainteresowanie pisklętami burzyków północnych Puffinus puffinus, których spora populacja gniazduje na wyspie, wprost na ziemi. Jelenie systematycznie odgryzają głowy nieszczęsnym ptakom, aby żuć ich kości. Szczegółowe badanie badanie [...] potwierdziło istnienie tego zjawiska [...].
Przyczyna tego dziwacznego zachowania leży w tym, że na małej wyspie Rhum brakuje soli mineralnych, zwłaszcza wapnia i fosforu, których jelenie potrzebują, aby ich metabolizm mógł prawidłowo funkcjonować. W innych miejscach jelenie radzą sobie z tym problemem, ogryzając własne zrzucone rogi lub nawet kości martwych jeleni. Tu jednak, gdzie jest pod dostatkiem bezbronnych piskląt [...], jelenie stały się mięsożerne.
Zabijając ptaki, zdobywają kości do gryzienia, a przez to - potrzebne sole mineralne.
Owce - mordercy
Podobne zachowania przejawiają zdziczłe owce żyjące na małej wysepce Foula, najdalej na zachód wysuniętej wyspie Szetlandów
[...] z pozoru bierne i spokojne owce również uciekają się do napastowania ptaków [...], żeby zdobyć potrzebne do życia minerały. Robią to jednak w nieco inny sposób. Atakują pisklęta gniazdujących tam rybitw popielatych [...], jednak zamiast głów odgryzają im skrzydła i nogi, które przeżuwają, pozostawiając nieszczęsne ptaki żywe, lecz beznadziejnie okaleczone.
Najnowszy odcinek krwawej brytyjskiej sagi o mięsożernych roślinożercach ogłosili w 1999r James Robinson i Keith Hamer, zoologowie z Uniwersytetu w Durham. Odkryli oni, że ten sam scenariusz powtarza się na wyspie Coquet u wybrzeży Northumberlandii. Winowajcami są tu [...] króliki. Podobnie jak na Foula, znajdowano młode rybitwy bez nóg, a czasem i bez skrzydeł. Jedyne stworzenia zdolne do spowodowania takich obrażeń, które mieszkają na Coquet, to króliki. Zoologowie przyjmują, że podobnie jak jelenie i owce uciekają się one do tych drastycznych środków, by uzupełnić dietę o konieczne substancje mineralne.
:shock: :shock: :shock:
Ostatnio edytowany przez Schnappi, 15 Lis 2006, 13:31, edytowano w sumie 1 raz
|