Pisał o nim już Heuvelmans("Na tropie nieznanych zwierząt" str.350-354). Karłowaty słoń leśny(Loxodonta cyclotis) rzeczywiście istnieje i badania genetyczne przeprowadzone w 2001 roku potwierdziły że słonie z gęstych lasów Konga różnią się od słoni afrykańskich (Loxodona africanus) nie tylko wielkością czy kształtem uszy ale także materiałem genetycznym. Ja się dziwie dlaczego wielu naukowców było tak sceptycznych temu zagadnieniu, mimo że chodziło o najwieksze ssaki.

Czyli mamy "na bank" już 3 gatunki słoni? Fajnie, fajnie, ale my chcemy jeszcze .

Z tym "na bank" to nie jest jeszcze pewne.
Rzeczjasna chciałbym żeby tak było, ale ostatnio na forum cryptozoology.com, widziałem bardzo sceptyczne uwagi na temat tego gatunku.
Rzeczjasna tak mi sie wydawało z tego co czytałem.

Czyli zwierzę wprost idealnie nadaje się do tzw. półkryptyd, czyli zwierzat które są na granicy uznania, ale wciąż są co do nich sceptyczne głosy.
No i to już druga (obok pekari olbrzymiego) dawna "pelnoprawna" kryptyda, która przechodzi z kryptozoologii do zoologii.

Jest jeszce tzw. Kting Voar zwany także kuprohem, sprawa z tym zwierzęciem jest jeszcze bardziej skomplikowana niż z np. Kuprejem..prawdopodobnie jakims dawnym mieszańcem dzikiego bantenga z domowym gajalem.
Wracając do karłowatego słonia to można juz powiedzieć że zwierzę jest uznane oficjalnie przez naukę.

A oto przykłady:
http://www.elephant.se/african_forest_elephant.php
http://www.arkive.org/species/GES/mamma ... _cyclotis/
http://www.blueplanetbiomes.org/african ... ephant.htm
http://en.wikipedia.org/wiki/African_Forest_Elephant