Przychodze ze szkoły czytam i widze : zmarł Steve Irwin, itd , Byłem w szoku , zatkało mnie , przecie to był równy gość, miał super programy itd ... On naprawde kochał animal :cry: chronił i sie troszczył , a tu macie ostatnie chwile (no prawie)http://www.abc.net.au/news/newsitems/200609/s1732439.htm po prawej w wideo ...

W tym roku tyle Wielkich Ludzi od nas odeszło... Hanka Bielicka, Kazimierz Górski, Stave Irvin Świeczka dla nich [']

Jednak ludzie kltórzy oglądali jego filmy są zasmuceni bardzo , widac ze ty nieoglądałeś ....

Nie oglądałem bo nie mam Animal Planet a na programy na Jedynce byłem za młody. Jeżeli chodzi o tą odpowiedź na czacie to ją usunąłem bo uznałem że jest nieodpowiednia.

Warto wspomnieć, iż Steve, głęboko wierzył w istnienie w dzisiejszych czasach wilka tasmańskiego oraz był też raz lub kilka razy w wyprawie mającej na celu znalezienia Yowiego.

On był moim idolem, zawsze chciałem być taki jak Steve... O jego śmierci dowiedziałem się właśnie stąd. To dla mnie potężny cios. Oglądałem niemal wszystkie jego programy. Mogę tylko powiedzieć R.I.P Steve [*]

[size=9px][ Dodano: 20012-09-04, 19:36 ][/size]
Czy mi sie zdaje czy Steve byl kims nadzwyczajmym , ludzie ktorzy go znali z tv czuja jany zmarl ktos bardzo bliski, macie takie wrazenie

[size=9px][ Dodano: 2006-09-04, 20:17 ][/size]

Spoko chłop był. Zawsze lubiłem ,,Łowce Krokodyli". No ale na każdego przyjdzie pora, więc niech spoczywa w pokoju .

Cześć Jego pamięci [*]
Z pewnością umieszczę wzmiankę o nim w planowanym artykule "Wielcy zasłużeni", który ukaże się w okolicach 1 listopada. Tego dnia logo serwisu przybierze szary kolor.

A nie lepiej odrazu przerobić je na szare?

Jego programy były znane na całym świecie. To był wielki człowiek który odszedł do grona tych którzy zasłużyli się w ochronie przyrody. Był to przyrodnik kontrowersyjny a zarazem który ratował krokodyle przenosząc je z osiedli ludzkich w odludne tereny.

To mój pierwszy post, wielka szkoda, że w takich okolicznościach.
To straszna tragedia. Dla mnie, jako zapalonego herpetologa - amatora wiadomość o jego śmierci była szokiem, nie mogłem i nie mogę w to uwierzyć. Usłyszałem o tym w wiadomościach, najpierw byłem totalnie zrezygnowany i zdołowany, a potem zacząłem płakać jak dziecko. :cry: Nie potrafię sobie wyobrazic weekendowego popołudnia bez programu z udziałem Steve'a. To był niezwykły, wspaniały człowiek. Takiego jak on przed nim nie było i obawiam się że nigdy już nie będzie. Jedyna nadzieja w jego dzieciach - Bindi i Bobie. Miejmy nadzieję, że będą kontynułować jego dzieło ochrony przyrody i zmiany negatywnego stosunku ludzi do zwierząt takich jak krokodyle, węże czy pająki. Był moim autorytetem, nikt tak nie znał zwierząt jak on. Wieczny spokój jego duszy.
Portal Kryptozoologiczny to strona przyrodnicza, myślę, że z powodu śmierci tego wielkiego przyrodnika powinno się ogłosić na stronie coś w rodzaju żałoby. Co o tym myślisz Ivellios?

[size=9px][ Dodano: 2006-09-05, 22:18 ][/size]
Jeszcze raz ja:
Każdy, kto oprócz ,,Łowcy krokodyli'' oglądał też programy z udziałem innych sławnych miłośników gadów na pewno zauważył, że wszyscy inni do chwytania np. jadowitych węży używają specjalistycznego sprzętu (np. specjalnego chwytaka czy przyciskacza), prawie nie dotykają ich gołymi rękami. Mimo to byli kąsani przynajmniej kilka razy (a nawet sto kilkadziesiąt) i przynajmniej raz byli już jedną nogą na tamtym świecie. A Steve łapał gołymi rękami, bez żadnych zabezpieczeń nawet najjadowitsze węże na świecie - australijskie tajpany. Mimo to nigdy nie został nawet draśnięty. Dowodzi to jedynej w swoim rodzaju więzi, jaką nawiązywał ze zwierzętami. Groźne i często nie rozumiane zwierzęta straciły jednego ze swoich obrońców, z pewnością najbardziej zasłużonego.

Ech.....jeszcze jedno:

Naprawdę, na tym świecie nie ma sprawiedliwości. Skoro taki dobry człowiek, który pomógł tylu ludziom i zwierzętom zostaje tak brutalnie zdjęty z tego padołu, a odrażający zwyrodnialcy, rozpowszechniający w sieci filmy na których chełpią się rzucaniem chomików o ścianę wciąż po tym świecie chodzą , to na prawdę... :x Albo Boga nie ma, albo jest tak samo okrutnie niesprawiedliwy jak my ludzie!

Jeśli obraziłem tym czyjeś uczucia religijne - szczerze przepraszam, ale musiałem to z siebie wyrzucić.

Nie, zdecydowałem, że zrobię tak 1 listopada. W tym dniu wspomnimy wszystkich zasłużonych dla zoologii i kryptozoologii.

Ja też sie rozpłakałem a to u mnie żadkii widok ... :cry:

Mam takie same wrażenie. Jakbym stracił jednego z najlepszych przyjaciół.

Pamiętam, jak w jednym ze swoich programów, mówiąc o krokodylach Steve powiedział: ,,Kiedyś jeden z nich mnie złapie i mój piękny 38-ioletni żywot dobiegnie końca''. Ja zawsze wiedziałem, że jeśli nawet zostanie zabity przez jakieś zwierzę, to na pewno nie przez krokodyla. Zbyt dobrze je znał.

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Jego przykład pokazuje, że są.

Patrzcie sie jakie po**** naśladują Irwina : i im niewychodzi http://www.youtube.com/watch?v=R4rdDq6Mr-o UWAGA DRASTYCZNE SCENY ...

Natrafiłam na ten temat dopiero dzisiaj

Nie wiem, co napisac. Może to, że gdy się dowiedziałam o jego śmierci poczułam jakąś taką pustkę :cry: Nie ma już największego miłośnika przyrody, nieustraszonego "łowcy krokodyli", który zwierzętom poświęcił całe życie. Jak tak czytam wasze słowa, to znowu chce mi się płakac :cry:

[']

Szkoda że odszedł od nas Ale widac tak miało byc , Był WIELKI , I dalej niemoge uwieżyc że odszedł od nas ... I pewnie niedopuszcze tej myśli , niby wiem ale moje Ja niedopuszcza tego ... , Szkoda że niezobaczy jak zostanie dziadkiem , bo by dożył raczej , ślub swoich dzieci , Nieujrzy swojej Żony terri , ale pewnie sie pożegnali jakoś , ale ma pracę ryzykowną , widac że kocha zwierzęta

Na dzien dzisiejszy, jest to 3 przypadek zabicia człowieka przez ogończe w wodach Australii...