KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Ewolucja na naszch oczach?
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=25&t=281
Strona 1 z 2

Autor:  FoxD [ 28 Lip 2006, 18:40 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

O sprawie czytałem dość dawno więć podaje bez konkretów. W każdym razie wyczytałem, żę przed drugą wojną niemieccy naukowcy prowadzili badania na kilku wyspach, w tym Komodo. Według ich obserwacji występujące na wyspach jaszczurki(warany) mają maksymalnie 2,5 metra i są wszystkożerne z przewagą diety roślinnej. Badania przeprowadzone kilkadziesiąt lat później(w latach siedemdziesiątych) wskazywały już rozmiar maksymalny na 3,5 metra i jelenie i dzikie świnie jako główne pożywienie. Słyszła tkś z was o tym? Od razu mówię żę powtarzam z 70% pewnością na to co mówie bo to dawno było:)

Autor:  nikifoor [ 28 Lip 2006, 19:14 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Kilka filmów o Waranie z Komodo oglądałem ale nic o tym nie słyszałem.

Autor:  johny23153 [ 29 Lip 2006, 08:30 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

jak sie pisze nowe tematyt

Autor:  nikifoor [ 29 Lip 2006, 08:46 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

jak jesteś np. w kryptydach wodnych to jest tam opcja "Nowy temat" klikasz i piszesz. Ale z tym nie tutaj.

Autor:  johny23153 [ 29 Lip 2006, 13:49 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

ok dzieki

Autor:  shi_ra [ 30 Lip 2006, 12:26 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Prawda - również o tym czytałem. stają się coraz większe i coraz bardziej agresywne a dieta nabiera zdecydowanie mięsnego charakteru.

Autor:  FoxD [ 31 Lip 2006, 18:56 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Jak dresiarze:D

Autor:  nikifoor [ 01 Sie 2006, 10:06 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

"shi_ra" napisał(a):
Prawda - również o tym czytałem. stają się coraz większe i coraz bardziej agresywne a dieta nabiera zdecydowanie mięsnego charakteru.
Może mają poprostu więcej mięsnego pokarmu i z pokolenia na pokolenie rosną? Nic im nie zagraża, człowiek rzadko narusza ich spokój... Żyć nie umierać! I tylko dzieci płodzić :)

Autor:  Schnappi [ 26 Paź 2006, 11:59 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Jakoś to dla mnie niewiarygodnie brzmi, żeby waran z Komodo mógł być roślinożerny......
To by było, z ekologicznego punktu widzenia, bez sensu :) . Żyją tam stada dzików, jeleni, bawołów, małpy, a nie ma żadnego dużego ssaczego drapieżnika. Musiał tam jakiś jednak byc, bo inaczej duzi roślinożercy bez zadnej regulacji liczebności doszczętnie zniszczyliby roślinność wyspy. Te warany są tam po to, by zastąpić lwy i tygrysy. I miałyby być na początku roślinożerne........ :wacko: :?

Może Niemcy chcieli w ten sposób udowodnić, że nie ma na Ziemi stworzenia bardziej krwiożerczego niż Adolf................ :lol: :wink:

Autor:  Krzysiek1991 [ 26 Paź 2006, 14:36 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

TAK. Na wiele zwierząt wpływa dieta. podam przykład;
Wiele trujacych zwierzat nie wytwarza trucizny w swych organizmach, lecz uzyskuje ja z pozywienia. Zielone żółwie żyjace w wodach Karaibów, gdzie zywia sie roslinami, nie sa szkodliwe dla człowieka. Lecz re same zolwie z regionu indopacyficznego, zywiace3 sie głownie meduzami, sa trujace. Mieso setek gatunków ryb jest trujace z powodu rodzaju pokarmu, jakim sie żywia. Więj jak najbardziejrodzaj pokaru wpływa na wzrost ( w przypadku mojej rosiczki :) też) [/scroll]

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 15:22 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Myślę, że te warany napewno są na początku łańcucha pokarmowego w Komodo(nawet przed ludźmi). Widziałąm kiedyś reportarz na ten temat. Widziałam osobe poszkodowaną przez takiego warana i to nie był z byt przyjemny widok był. One są olbrzymie mają od 2,5 metra i mogą warzyć ok 800kg jakby taki waran na kogoś napadł to trup na miejscu.

Autor:  quatl pietrzak [ 26 Paź 2006, 15:34 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

"Schnappi" napisał(a):
Jakoś to dla mnie niewiarygodnie brzmi, żeby waran z Komodo mógł być roślinożerny......
To by było, z ekologicznego punktu widzenia, bez sensu :) . Żyją tam stada dzików, jeleni, bawołów, małpy, a nie ma żadnego dużego ssaczego drapieżnika. Musiał tam jakiś jednak byc, bo inaczej duzi roślinożercy bez zadnej regulacji liczebności doszczętnie zniszczyliby roślinność wyspy. Te warany są tam po to, by zastąpić lwy i tygrysy. I miałyby być na początku roślinożerne........ :wacko: :?


Tak... warany to zwierzęta podobnie jak większość gadów mięsożerna..np.jaszczurki, węże czy krokodyle są wybitnie mięsożerne...wiec teorie że kiedyś były roślinożerne są bzdurne...

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 15:41 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

"Caniche" napisał(a):
Schnappi napisał/a:
Jakoś to dla mnie niewiarygodnie brzmi, żeby waran z Komodo mógł być roślinożerny......
To by było, z ekologicznego punktu widzenia, bez sensu . Żyją tam stada dzików, jeleni, bawołów, małpy, a nie ma żadnego dużego ssaczego drapieżnika. Musiał tam jakiś jednak byc, bo inaczej duzi roślinożercy bez zadnej regulacji liczebności doszczętnie zniszczyliby roślinność wyspy. Te warany są tam po to, by zastąpić lwy i tygrysy. I miałyby być na początku roślinożerne........



Tak... warany to zwierzęta podobnie jak większość gadów mięsożerna..np.jaszczurki, węże czy krokodyle są wybitnie mięsożerne...wiec teorie że kiedyś były roślinożerne są bzdurne...


Ja się zgadzam. Większość gadów jest mięsorzernych. Tego nikt i nic nie zmieni.
Chyba że dieta kwaśniewskiego: :lol: :grin:

Autor:  Kiedrzu [ 26 Paź 2006, 15:42 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Cóż, w archpelagu malezyjskim, są to chyba najgroźniejsi mięsożercy(jeszcze jest tygrys sumatrzański, ale to już inny temat, kto jest silniejszy).
Waran z Komodo, najprawdopodobniej znalazł się na tej wyspie z Antypodów.
Badania wskazują na to, że jego najbliżsi krewni pochodzą z Australii.
W skutek braku prawdziwego drapieżnika na Komodo, warany znaczaco "urosły".
Kiedyś ogladałem film, przedstawiający walke warana z Komodo z krokodylem.
Tak....krokodyle też tam mieszkają, jaki gatunek to był, niestety nie pamiętam...dodam, że krokodyl, przegrał bój z waranem.

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 15:46 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Warany to według mnie najpotężniejsze i najśilniejsze zwięrzętan na Komodo i żaden gad go nie pokona

Autor:  Kiedrzu [ 26 Paź 2006, 15:50 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Na Komodo napewno.
Jak tam żyje około 10 gat. zwierząt większych od kota, to napewno waran jest najw. najsilniejszy itp itp.
Zwierze, które jest w stanie pokonać w pojedynke bawoła indyjskiego zasługuje na szacunek.
Ale wróćmy do tematu ewolucjii...temat kto jest najlepszym drapieżcom, jest dla innego działu ;).

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 16:08 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

No dobra. Nie sądzicie, że to troche dziwne. Warany ciągle rosną i się rozmnarzają, a ludzie ani myślą zaczęć je ograniczać. Bo za kilka lat może już być za póżno

Autor:  quatl pietrzak [ 26 Paź 2006, 16:11 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Wiele zwierząt występujących na wyspach.....nawet teraz staj e się nowymi gatunkami...nie trzeba tego nikomu przypominać...ale wiele też zmienia się bardzo diametralnie że nieraz gatunki występujące na innych wyspach w tym samym archipelagu są innymi gatunkami...np. zięby Darwina. Jednak nie tyczy się to tylko do zwierząt wyspowych ale też wszystkich zwierząt na ziemi także ludzi...nowe siedliska, biomy, konkurencja, pasożytnictwo, izolacja, mutacje, itd.

Autor:  Schnappi [ 26 Paź 2006, 16:54 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

"Lili" napisał(a):
One są olbrzymie mają od 2,5 metra i mogą warzyć ok 800kg waran na .


Bez przesady.....po pierwsze: są dłuższe: największy okaz miał albo 3,13 albo 3,65 m długości, ale już na pewno o wiele lżejsze - najcięższy, o jakim słyszałem (ten 313 cm - owy) ważył 166 kg. Żeczywiście, skoro potrafi sobie poradzić z bawołem, zasługuje na respekt, choc nie nie atakuje tak dużej zdobyczy frontalnie, tak jak to robi lew czy tygrys, lecz podbiega, kąsa w nogę i czeka, aż śmiercionośne bakterie zawarte w ślinie wykończą zdobycz.
:)

[size=9px][ Dodano: 2006-10-26, 19:01 ][/size]
Co prawda są oczywiście gady, jak niektóre jaszczurki, czy wiele żółwi, roślinożerne. Ale na pewno NIE warany, to rodzina wybitnych mięsożerców.
:)

Autor:  Kiedrzu [ 26 Paź 2006, 17:26 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

"Lili" napisał(a):
No dobra. Nie sądzicie, że to troche dziwne. Warany ciągle rosną i się rozmnarzają, a ludzie ani myślą zaczęć je ograniczać. Bo za kilka lat może już być za póżno

To jakim cudem, warany są OFICJANIE uznane za zwierzęta zagrożone i są objęte ochroną ???
Warany, tam nie są zbyt lubiane....bo raz, zabijają zwierzęta domowe, kradną ryby rybakom....bo dwa zdarza się, że porywają dziecko, lub zabijają dorosłych ludzi.

Autor:  Schnappi [ 26 Paź 2006, 17:37 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

WŁAŚNIE! Ta wyspa należy do nich, są przecież bardzo zagrożone (z tego, co pamiętam na 4 wyspach, które zamieszkuje, żyje ich mniej niż 6000, w tym być może zaledwie 350 zdolnych do rozrodu samic), a ludzie nie wiadomo po co siętam szwędają, to oni są tam intruzami, nie warany :evil: :evil: . Jeśli nie chcą wypadków, niech nie prowokują jaszczurów dokarmianiem ich (to zjawisko na Komodo powszechne, warany uzależniają się od tego i umierają z głodu, bo nie są już w stanie samodzielnie nic upolować, gdy przestanie się je karmić). To ludzie zagrażają waranom, nie odwrotnie. :( :( :evil:

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 17:38 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Są uznawane za zagrożony, ale i tak jest ich za duzo na taka wyspe jak Komodo

Autor:  Schnappi [ 26 Paź 2006, 17:41 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

A ja wcale tak nie uważam. Populacja reguluje się sama, dorosłe zjadają młode, zabijają się też nawzajem w walkach czasem......WCALE NIE jest ich za dużo. :(

Autor:  Kiedrzu [ 26 Paź 2006, 17:43 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Za dużo ??
Jakby tak było, to populacja fauny(nie licząc waranów) na Komodo i pobliskich wyspach spadla by o 70%, a tak NIE JEST.
Zresztą, już nie mówmy, że warany nie maja wrogów na Komodo.
Oto lista wrogów:
-człowiek
-waran z Komodp..tak tak...warany sa kanibalami, dlatego śmiertelność wśród młodych jest dośc wysoka
-węże - z tego co pamietam, kobry które tam mieszkaja chętnie zjadają MłODE warany
-ptaki drapieżne - polują na młode
-dzikie świnie - wielbiciele jajek waranów
I tyle, ale to wystarczy do spowodowania wysokiej śmiertelności waranów, zwłaszcza tych młodych.

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 17:59 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

No dobra ale jeżeli młode warany są atakowane to i tak 40% młodych przeżywa

Autor:  Kiedrzu [ 26 Paź 2006, 18:02 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Wg. mnie to 30% przeżywa.
Z jakiegoś powodu muszą być pod ochroną ??
Tak poprostu ich nie wzięto.

Autor:  Lili [ 26 Paź 2006, 18:09 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

No dobra zgadzam się. Napewno był powod, że te wogule nie szkodliwe zwierzątka wzieli pod ochronę. :lol: :grin:

Autor:  Schnappi [ 26 Paź 2006, 20:21 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Ludzie.....powód jest prosty i w ogóle nie powinno być takiej dyskusji....wzięto je pod ochronę, bo są wspaniałymi istotami, tak jak jak wszystkie inne stworzenia na Ziemi i tak jak każdy inny gatunek są niepowtarzalne...i w rzadnym wypadku nie możemy pozwolić na to, by wyginęły....NIE MOŻEMY :!: :!: :!: :grin:
To by była niemożliwa do określenia strata, gdyby warany z Komodo wymarły i to z naszej winy. :o :dead: :o

Autor:  Chupas [ 26 Paź 2006, 20:38 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Tja... I gdyby wymarły Shnappiemu zwiędną begonie przed domem :/ Gwarantuję Ci że nawet byś nie poczuł że warany wymarły. A jeśli być usłyszał to i tak szybko zapomniał. Niestety prawda jest taka że gdzie "ludź" postawi stopę tam szala równowagi przechyla się w jedną stronę, a potem płacz i lament bo zwierzaczki wymierają. Tylko ciekawe przez kogo... Czyżby przez tych samych "ludziów" co je tak bohatersko chronią? :|

Ale już był o tym temat więc ograniczam się do tego skromnego komentarza.

Autor:  Lili [ 27 Paź 2006, 12:14 ]
Temat postu:  Ewolucja na naszch oczach?

Powiem wam tyle, że warnów niw jest dużo, ale nie wyginą jeżeli ludzie ich nie wybiją. Bo na Komodo to jedyny grożny drapieżnik. Ja mam nadzieje, że warany nie wyginą, ale nawet jak by wyginęły to tak jak powiedział Chupas nikt by nie poczuł, że ivh nie ma

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/