Gdyby doniesienia o tajemniczych hominidach docierały za wszystkich kontynentów oprócz Afryki, cała sprawa byłaby bardzo logiczna: istnieje nisza ekologiczna, miejsce w ekosystemie należące do dużych hominidów. W Afryce natomiast ich miejsce zajmują antropoidy. No może yeti czy WS to antropoidy, tylko wyżej rozwinięte, a może formy, które ewoluowały równolegle z Homo sapiens, ale zatrzymały się na pewnym etapie (jestem murem za drugą opcją). Europa jest (no może oprócz skrajnej północy) zbyt mocno zurbanizowana, by mogły tu żyć takowe zwierzęta, może wymarły one wcześniej, wraz z europejską megafauną.
Ale może być też tak, że szympansy i goryle swoją drogą, zwierzęta pokroju yeti - swoją.
Jak dla mnie może być to jakaś forma szympansa, powstała z populacji osobników, które na skutek jakiejś mutacji, może spowodowanej izolacją i chowem wsobnym, nadmiernie urosły i stały się agresywniejsze (nie jestem pewny, w ogóle za bardzo się na tych sprawach nie znam, ale chyba gdzieś słyszałem, że chów wsobny może powodować u zwierząt agresję)