Gerit to olbrzymia małpa człekokształtna, zamieszkująca obszary Kenii w Afryce Wschodniej. Jest to hominid nieznacznie większy od człowieka. Posiada futro koloru czerwonawożółtego. Gerit to zwierzę dwunożne, żywiące się miodem i owocami. Zamieszkuje jaskinie i unika gęstych lasów.

Zwierzę znane jest pod kilkoma różnymi nazwami: Gerit, Gereet, Gereit, Kereet, N’gugu, Tiondo.

To narazie wszystko, co znalazłem na temat tego hominida...

Więc jest olbrzymi czy nieznacznie większy od człowieka?

Olbrzymi porównując do niektórych małp czy Orang-pendeka, ale od człowieka nieznacznie większy

Jeśli dobrze pamiętam w Ameryce Południowej był opis homonida który zaatakował oddział żołnierzy w jaskini.

To tak po za tematem, a czy duży homonid nie powinien żywić się też mięsem?

A czy każde duże zwierze musi żywić się mięsem? Weź na przykład słonie. Wielkie bydle, a żre rośliny. A w końcu to też ssak, a z tego co mi wiadomo to nie ma hominidów nie będących ssakami...

Arnubis a pokaż mi prosze roślinożenrego (tylko li wyłącznie) hominida na przestrzeni wieków. Hominidy są hominidami bo przeszły od roślinożerności, przez padlinożerstwo do wszystkożerności (w tym drapierznictwa). Dowodem na to jest choćby kształt twarzy, każdy hominid ma oczy umieszczone z przodu a nie po bokach głowy, po co? To po to by lepiej skupić się na ofierze, nawet jeśli ma to być robak.

Nie chodzi tu nawet o wegetarianizm lub weganizm, ale aby mózg człowieka dobrze pracował potrzebne są zw. zawarte w mięsie.

jest wiecej informacji na temat tego homida

Czy te siediem zdań w poście Ivelliosa to aż tak dużo, że współczesna młodzież nawet tyle nie jest w stanie przeczytać ze zrozumieniem >.>

właśnie o to chodzi ze te siedem zdan to troche malo jak dlamnie moze tobie to wystarcza

Gerit żywi się owocami i miodem - ale nie można wykluczyć tego, że żywi się także padliną. Może zaobserwowany osobnik po prostu wcinał zieleninę, i na tej podstawie od razu wzięto go za wegetarianina Skoro ów homind miałby unikać lasów, to bardziej prawdopodobne, że rośliny nie stanowią wyłącznego elementu jego diety - na otwartej przestrzeni sawanny łatwiej o padłe zwierzę.

zanotowano jakies spotkanie z tym homidem ?

Miałem na myśli: \

=.=

Niektórzy to mają wymagania...
Swoją drogą, pewnie gdybym zrobił opis podobnej długości co np przy tygrysie workowatym to pewnie i tak by zapytał "czy jest więcej informacji".
Może jeszcze zdjęcia, filmy, próbki sierści, a najlepiej analiza DNA?...

hmmm wymagania ja bym to nazwal ciekawoscia !
jezeli masz te zdjęcia, filmy, próbki sierści, to poprosze

Ok, szybkie nadrabianie zaległości ze szkoły. To była ironia, rodzaj uszczypliwego zwrócienia uwagi, gdyby były takie dowody nie byłaby to kryptyda.

Nie wiem czy mogę odkopać temat, ale mangel nie masz racji co do widzenia steroskopowego u naczelnych.Takie widzenie owszem występuje u drapieżników, jednak u naczelnych powstało z innego powodu.Jest to raczej spowodowane przystosowaniem do nadrzewnego trybu życia Przy szybkim poruszaniu się pośród drzew oczy przesunięte do przodu znacznie ułatwiają życie.
Co do kształtu twarzy.U drapieżników zazwyczaj występuje wydłużony pysk(nie kojarzę w tej chwili żadnego drapieżnika bez tej cechy) aby łatwiej wyrywać ochłapy mięsa z głębi ciała ofiary.Owszem, naczelne mogą używać rąk, jednak chwytne palce zostały wykształcone do życia pośród drzew, przy okazji przydając się do innych czynności.
Myślę że płaska twarz nie jest dobrym dowodem na drapieżnictwo u tychże.Naczelne są wszystkożerne ale z przewaga pokarmów roślinnych.

Przedmówczyni dobrze zauważyła potrzebę stereoskopowego widzenia u małp, to odpowiednie określenie odległości między np. sąsiednimi drzewami.
Co do pysku drapieżników to u kotów jest on zdecydowanie krótki.

Dziękuję za pochwałę
Co do kotów chodzi ci o te nasze domowe czy te dzikie? Bo należy pamiętać że wiele kotów domowych np. persy, zostały sztucznie wyhodowane przez człowieka i takie płaskie mordki nie powstałyby raczej w naturze (persy parę wieków temu miały bardziej wydłużony pysk niż obecnie).
Co do reszty kotów owszem, pysk nie jest może jakoś przesadnie długi ale i tak dłuższy od pysków naczelnych.Jedynym wyjątkiem który przyszedł mi do głowy jest pawian.Te owszem, potrafią w grupie podobno upolować antylopę (oczywiście nie robią tego często), lecz w jednej z książek spotkałam się z tezą że kły są częściej używane do walk pomiędzy samcami (głowy za to nie dam, nie pamiętam już gdzie to czytałam).