KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

POLSKI SASQECHT!!
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=159
Strona 1 z 3

Autor:  Pawel [ 19 Mar 2006, 11:05 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

http://www.cryptozoology.com/forum/topi ... pid=343415
Znalazlem ta dyskusje i nie wiem czy moze sie przydac...

Autor:  Ivellios [ 19 Mar 2006, 14:19 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Może się przydać, spróbuję to kiedyś przetłumaczyć.

Autor:  nikifoor [ 14 Maj 2006, 13:17 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ivelliosie tłumacz to szybciej bo nie mogę się doczekać!!

Autor:  Papuga [ 14 Maj 2006, 13:35 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

I zeby przetłumaczono także te debilne komentarze pod artykułem, proszę :!:

Autor:  Wulver [ 15 Maj 2006, 15:34 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ciekawa historia. Babci chodziło chyba o Dziki czy coś takiego. Idąc dalej powstaje nam nazwa Polski Dziki Człowiek. Skojarzenia z Chińskim Dzikim Człowiekiem?

Samotny człowiek "powracający" poraniony, pokazanie tubylcom zdjęcia zwierzęcia, którego nigdy nie widzieli i piorunująca reakcja "To jest ...", ucieczka, nerwowość, ponadto pewnie "oswojenie" się z jego obecnością. Czytał ktoś tekst o afrykańskich pterodaktylach?

Autor:  nikifoor [ 24 Maj 2006, 13:19 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

czyli ściema. Szkoda

Autor:  Gacopierz [ 27 Maj 2006, 06:51 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Błeee, babcia zobaczyła zarośniętego Żula w lesie i wielką haję robi ;p :D

Jak dla mnie Polska to zbyt... niegościnny kraj dla kryptyd, bo zaraz zajmują się nimi dziadziusie z wiatrówkami.

Autor:  Ivellios [ 28 Maj 2006, 20:51 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Kurde całkiem o tym tekście zapomniałem :( Przetłumaczenie tego będzie trochę trudne, jako że znalazłem tam takie wynalazki, jak

"Ta jes Getzko ta jes Getzko!"

"To jest dziecko to jest dziecko"? Bobczi to chyba "babcia"...

Autor tego posta chyba za dużo po polskiemu nie umiejesz... (jak uda mi się to przetłumaczyć to to będzie dopiero wyczyn :) )

Autor:  nikifoor [ 29 Maj 2006, 12:52 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Powód (przedmiot): Polerują *Sasquatch*? Od: *triceratops*_*khan* wysłał pocztą (umieścił; wysłany pocztą; umieszczony) 16 *marca* 2006 23:56:19 Najpierw pozwalać (pozwolił; pozwolony) ja zaczynają przez mówienie co (żeby; który) wielka ilość mojego Języka polskiego (blask) formułują pisownię będzie (wola) *definitly* jest od albo nieprawidłowy. *lol*. mówiący mojemu *Bobczi*(Język polski (blask) dla babci )po prostu (dopiero co) ten (to) rano (poranny) i ona używała żeby powtarzać relacje co (żeby; który) jej rodzice użył (użyty; przyzwyczaił się) mówić jej kiedy ona była dzieckiem o dzikich ludziach w drewnach. JA w ostatecznym rozrachunku jej jeżeli jej rodzice oznaczał (miał na myśli) po prostu (dopiero co) co (żeby; który) te były prawdziwy szorstki (ordynarny; ordynarnie) i oznaczać (zamierzać; średni; wielkość średnia; mieć na myśli) ludzie (lud; ludowy) albo jeżeli one byli *somethng* jeszcze. Jej *answere* był "One byli zawołani (nazwany) '*Getzko'*, co (żeby; który) co one byli ". Ona zaczynała mówić mnie co (żeby; który) chociaż jej rodzice nigdy zobaczył jed, one byli przerażani tych (te) "*Getzko*" rzeczy. Jej rodzice były urodzone w północnym mieście zawołanym (nazwany) *Orunkya* Polska (polski), który jest już nie na mapie dlatego że to było zrównywane podczas *W.W*. JA. To było *aparently* rybacy miasto (miejski) jak (podobny do; podobnie do tego; upodobanie do) zakładać (założył; założony; zaopatrywać; zaopatrzył; zaopatrzony). miasto było biegło (przesunął się) przez "Czarny *Horsemen*" który obmyślam środki *Cossacks* obserwacj& jak (ponieważ) jak to był między 1895-1900 co (żeby; który) te relacje zbieram się mówić wychodził z założenia. Teraz co jest "*Getzko*"(wymówił (oznajmił; wymówiony; oznajmiony; wyraźny) *Getch* dzwonek (na żądanie) )? *Aparently* one byli bardzo wielcy między 6-7 stopą wysoki. One byli pokrywani (ogarnięty) w ciemny (ciemność) płaszcz futra co (żeby; który) tylko odsłaniał dłonie (palma), oczy, *noses*, i *mouths*. One szliby (chodzić) pionowo, albo na ich *knuckles*, one biegliby (przesuwać się) na całym czterech i *aparently* biegłby (przesuwać się) *sideways*?? One byli *extremly* potężny i były atak zasiedlać (ludzie; lud; ludowy). One *ate* "pozostawia prawo (prawy; naprawo od) od drzew " i czasem jadłby rybę. One byli jest *freindly* do koni i śledzi (pies) i inne zwierzęta. One *aparently* wyrabiał *snorting* *nosises* który zabrzmiał jak (podobny do; podobnie do tego; upodobanie do) konie też. Jed dzień kiedy mój *Bobczi* przybywał dom od szkoły w 1939 ona miała jej pisownia książki. jed słowo (formułować) był *gorilla* i to miało obraz *gorilla* następny (następnie) to stojący pionowy (pionowo). Kiedy jej matka zobaczył to ona rozpoczynała krzyczeć i krzyczący (krzyk) "*Ta* *jes* *Getzko* *ta* *jes* *Getzko*!" oznaczający "To jest *Getzko*, swój *Getzko*" i mój *Bobczi* musiał objaśniać, "żadnego *mom* to jest *gorilla*". Mój *Bobczi* pamięta (przypomina sobie) jej rodziców opowiadający jej stronnicy relacji o *Getzko*: 1 ) Jed nocny ich był okropną burzą (mój *Bobczi* nie poznaje jeżeli one oznaczali (miał na myśli) burzę albo zamieć?)i mały (niewielka ilość; trochę) chłopiec nie przybywał domowy (dom). następnego dnia kiedy on zwracał (wrócił) on co *hairy* gigant ciągnął jego do dziury (rozłam) przed (dopóki) burza miał *stoped*. 2 ) człowiek i jego żona były zaatakowane przez *Getzko* podczas gdy idący (chodzący; chodzenie) w "Ciemne drewna " jak (ponieważ) mój *Bobczi* pamięta (przypomina sobie) jej rodziców *refering* to jak (ponieważ). Kiedy one powiadali (opowiedział) jedżę z "Czarny *Horsemen*" on wchodził do drewna zabijać to. Dwa dni późniejszy jego koń wracał z tym jest jeźdźcy *headless* ciało (organ). miejski doktor (kto (który) był także miasta *butcher*)co (żeby; który) droga (środek) rana była ukształtowana, głowa była rozcinana (rozerwany) od nie obcinać (obniżać; redukcja; zredukowany; obciął). 3 ) rodzina walczyła wyrabiać ich drogę (środek) przez od połowu ryby. Jed dzień jed z tamtych *darn* "Czarny *Horsemen*" powiadał (opowiedział) & (oni) co (żeby; który) jeżeli one nie wypłacali one braliby (przedsiębrać) ich dziecci jak ukaranie. One spróbowali (wypróbował) i nie mógłby wyrabiać zreduk&&y. dzień przed (zanim) "Czarny *Horsemen*" zamierza przybywać i biorą (przedsiębrać) dzieci daleko sąsiedzi uderzył (uderzony; zadziwił; zadziwiony) na drzwiach w rano (poranny) i powiedział (opowiedział; opowiedziany; dostawać wiadomość) one (oni) przybywać zewnątrz. Ich był ogromną rybą "TAK (WIĘC) wielki, co (żeby; który) tylko koń mógłby ciągnąć to zza woda (wodny) ". Późniejszy (poźniej) mój *Bobczi* co to było "*Steergun*"...*Sturgeon* być może?? Za wszelką cenę, nikt sąsiadów miał koń, faktycznie jedyny koń wokół był "Czarny *Horsemens*". Mój *Bobczi* ona zapytała jej jak to otrzymywało (dostał się) ich i jej matkę odpowiedział (dostawać odpowiedź; odpowiedział) "Ich był stopa drukuje (druki; odbitki) w *dirt*, też wielki jest normalni człowiek& i z tylko 4 . Tylko dwa zwierzęta mógłby wyciągnąć taką rybę *Brunka**, koń i *Getzko*". są relacjami ona pamięta (przypomina sobie) *specificly*, ona robi pamiętają (przypominać sobie) kawałki (chwila) i *peices* innych relacji, ale te były najwięcej (najbardziej) interesujący. Ma wszelki jeszcze wysłuchał Język polski (polski; blask) *bigfoot* przed (zanim)? Także tak (więc) wszelki (wszyscy) poznaje, słowo "*Getzko*", na uboczu od prawdopodobnie będący (istnienie) literował (literowany) nieprawidłowy (nieprawidłowo), oznacza (zamierza; środki; za pomocą) "*Ghost*/Fantom "...Jak robi *ghost*/fantom oznaczać (zamierzać; średni; wielkość średnia; mieć na myśli) *Sasquatch* lubią zwierzę (zwierzęcy)??? *lol*. Jeżeli wszelki ma wschodni europejski (Europejczyk) krew i ma relacje podobny proszę pozwalać (pozwolił; pozwolony) ja poznają tak (więc) JA nie czuje jedyny jed tutaj. * "*Brunka*" jest *nickname* co (żeby; który) mój *Bobczi's* rodzice zadzwonił (nazwał) jej przez kiedy ona był młodsza. To jest skracanym imieniem (nazwa) dla *Bronislawa*. *ps*. *Incase* wszelki zdumiewa, mój wielki *granparents* wychodził z założenia Polski w 1909 dlatego że one wiedzieli co coś zły zamierza zdarzać się (*W.W*. JA ). Mój *Bobczi* i jej bracia i siostry były cały urodzony tutaj w SZA

Rozumiecie coś z tego?

Autor:  Papuga [ 29 Maj 2006, 16:10 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Wbiłeś to do translatora... :lol:

Autor:  Kiedrzu [ 30 Maj 2006, 11:59 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

:lol: :lol: :lol:

Autor:  Gacopierz [ 30 Maj 2006, 14:26 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ooo Chryste....

Autor:  Ivellios [ 30 Maj 2006, 16:23 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Niech zgadnę... korzystałeś z www.translate.pl ?

Już www.translatica.pwn.pl lepiej tłumaczy

Tak w ogóle to lepiej wychodzi tłumaczenie wykonane ręcznie z użyciem słownika, bo translatory często tłumaczą tekst inaczej niż powinny i wychodzi bezsens typu "click on this link" tłumaczone na "trzaśnij na te ogniwo" :lol: (to tłumaczenie z English Translator'a w wersji 1)

Autor:  Wulver [ 21 Cze 2006, 09:22 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Zdjęcie przedstawiało goryla, więc pewnie to nie sasquatch.

Autor:  Dejwid19 [ 21 Cze 2006, 13:07 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ja moge troche przetlumaczyc ten tekst nie uzywajac zadnych translatorow.... :?

[size=9px][ Dodano: 2006-06-21, 15:37 ][/size]
Rozmawialem z babcia tego rana i powtorzyla mi historie co mowili jej rodzice kiedy byla mala
o dzikim czlowieku z lasu.W koncu zapytalem jej czy byli to skapi ludzie.Ona odpowiedziala ze
oni nazywali sie GEtzko.Powiedziala mi ze jej rodzice nigdy nie widzieli zadnego ale byli przerazeni.
Jej rodzice urodzili sie w miescie polozonym na polnocy "Orunkya Poland"(co to jest????:P) miasto to
nie jest juz na mapie gdyz zostalo zniszczone podczas wojny.Bylo to rybackie miasteczko.

Narazie tylko tyle przetlumaczylem....Ciezkie slowka sa... :? :? ale powolutku bede to tlumaczy.Wiem ze tyle co ja przetlumaczylem to by karzdy przetlumaczyl.Ale to dopiero poczatek! :D

Autor:  Ivellios [ 21 Cze 2006, 14:21 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ja już przetłumaczyłem całość ;)

http://www.kryptozoologia.zjawiska.host ... kul387.php

Przetłumaczenie tego tekstu nastręcza wiele trudności, głównie dlatego, że jest napisany "łamaną" angielszczyzną i to w dodatku z wtrąceniami typu "bobczi" czy "getzko" :roll:

Autor:  Dejwid19 [ 21 Cze 2006, 15:21 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Wlasnie widze:P :P :P :P wiec nie musze tlumaczyc!jest to juz dosc stara historia. :? ale z pewnoscia jest to jakis temat na forum...Ale widze ze kolega tez jest z katowic.pozdrawiam... :D

Autor:  nikifoor [ 22 Cze 2006, 09:38 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

ja bym nie przetłumaczył. Zdaje się że chodzi o Kaszuby

Autor:  Ivellios [ 22 Cze 2006, 18:12 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Raczej o okolice Gdańska.

W oryginale autor używa nazwy "Orunkya", co czyta się jako "Orionkaja" (akcent rosyjski :D ), obydwie nazwy przypominają nazwę dzisiejszej dzielnicy Gdańska (Orunia). Dzielnica ta - uwaga! - była kiedyś małym miasteczkiem, kilka razy płonęła, zaś w 1945 roku została doszczętnie zniszczona, później stała się dzielnicą Gdańska.

Autor:  nikifoor [ 23 Cze 2006, 11:22 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

hmmm z tym ze w latach 30 Gdańsk razem z okolicami był oddzielnym państwem tak więc wydarzenie to miało miejsce na terenie dzisiejszej a nie przedwojennej Polski

Autor:  Ivellios [ 23 Cze 2006, 19:01 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

No tak, ale Orunia była wtedy miasteczkiem nie przyłączonym do Gdańska.

Autor:  Nelchael [ 24 Cze 2006, 19:17 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Kozacy w podgdańskiej mieścinie?

Zbóje jacyś? w dwudziestoleciu?

Autor:  Gacopierz [ 25 Cze 2006, 17:33 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Nie ma co, cała ta sprawa jakaś dziwaczna jest... Może po prostu goryle z cyrku uciekły? No bo jakby się dostały te hominidy do centrum Europy?

Autor:  Kiedrzu [ 25 Cze 2006, 19:20 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

O przypadkach spotykania hominidów mówiło się nie raz w Niemczech, krajach bałkańskich i rzeczjasna w Rosjii.

Autor:  nikifoor [ 25 Cze 2006, 19:35 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

a nawet... Wielkiej Brytanii

Autor:  Papuga [ 26 Cze 2006, 10:27 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Co za Kozacy, do diaska?
Może z Kaszubami pomylili?

Autor:  Ivellios [ 27 Cze 2006, 17:19 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Temat do obserwacji, może się coś ciekawego pokazać :)
http://www.cryptozoology.com/forum/topi ... 4790&tid=2

Autor:  dopler [ 29 Cze 2006, 11:41 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Ludzie, zostawcie juz tą historię. Jakiś Amerykanin o niekoniecznie polskich korzeniach nudził się i wymyślił jakąś historyjkę. Tak się składa, że najłatwiej wierzymy w opowieści sprzed wieków i najlepiej z jakiegoś dalekiego kraju. Co my tu mamy.
1. Jakieś tajemnicze miasteczko w dalekiej Polsce. Kto to sprawdzi, a jeśli już to dodamy że już go nie ma bo ... zostało zniszczone w czasie wojny. Czy ktoś z Was zna przyklad jakiegoś miasteczka, nawet małego, które zostało zniszczone w czasie wojny i nie przetrwało do dzisiejszych czasów? Ja nie!
2. Tajemnicze lasy na północy Polski. W grę wchodziłyby tylko Bory Tucholskie ale to tak mało prawdopodobne że aż ... głupie. Polska jest i była dość mocno zaludniona. Nie ma tu wielkich, zalesionych przestrzeni. Ludność "tubylcza" musiałaby znać te istoty. Musiałby zostać jakiś ślad w opowieściach ludowych, pieśniach etc.
3. Absurdalny jest fragment o owłosionym człowieku który zaciągnął to dziecko do ... jaskini!!! Przecież każdy wie że dzicy ludzie mieszkają w jaskiniach :D , tyle tylko że ma północy Polski nie ma jaskiń. No ale komu w USA będzie się chciało to sprawdzić :lol:
4. Czarni jeźdzcy, sugeruje się że to Kozacy. Na Pomorzu?!! Litości.
5. Relacja pochodzi od... no właśnie. Babcia mówi, że dawno dawno temu jej rodzice mówili że ktoś tam widział takich ludzi. Dodatkowo wychodzi na to że tak do konca nie jest jasne czy to byli dzicy ludzie czy ludzie-demony, licha leśne itp. A może to sam diabeł Boruta we własnej osobie. Takich postaci w doniesieniach ludowych nie brakuje. Przypomnijcie sobie jak wygląda np. Płanetnik. I co też mamy wierzyć że to Sasquatch?
Proponuję więcej racjonalizmu. Dajmy sobie spokój z takimi pseudo-doniesieniami.

Autor:  wujek_Trapsinger [ 30 Cze 2006, 07:37 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Orunia-IMO to gdzieś w Galicji. Tak przynajmniej mysle.
W Europie też sa spotykane(a raczej były) małpoludy. Nazywano ich poprostu Dzikimi Ludźmi. Niestety nie znam szczegółów tych historii.

Autor:  Papuga [ 30 Cze 2006, 10:30 ]
Temat postu:  POLSKI SASQECHT!!

Orunia- być może Orany nad Niemnem, na dzisiejszej Litwie. Kozacy- czemu nie, może chodzi o ruskie wojsko. Wydaje się trochę prawdopodobne.
Na Litwie jest duż lasów i jeśi pójdziemy tą drogą to może gdzie zajdziemy...

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/