Będzie wulgarnie, ale też o zwierzętach
Purystom nie polecam czytania.
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało wilka:
Wilk: Co tam, prosiaczku?
Prosiak: Wal się kurwa na ryj siwy pierdolcu!
Za chwilę spotkało liska:
Lis: Cześć prosiaczku, jak Ci mija dzień?
Prosiak: Wy-epiaj na drzewo banany prostować, ryży popaprańcu!
Prosiaczek idzie dalej, klnie na wszystko co żyje, kopie, pluje, charka - jak to świnia. Nagle spotyka wróżkę.
Prosiak: Czego?
Wróżka: Prosiaczku, chciałam spełnić Twoje trzy życzenia, ale ponieważ jesteś skończonym chamem i jesteś z Samoobrony, spełnię tylko jedno.
Prosiaczek: No to chuj tam! Jebnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem!
BUCH! Wróżka wyczarowała rów.
Prosiaczek: A teraz to żryj!