KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Przedmioty których nie nawidzicie ...
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=17&t=1284
Strona 1 z 2

Autor:  Tryk [ 20 Wrz 2007, 17:58 ]
Temat postu:  Przedmioty których nie nawidzicie ...

No właśnie jakich szkolnych przedmiotów nie lubicie???
Ja zaczne:
rosyjski, chemia, fizyka, muzyka (nie mam za dobrego głosu) :P :)  ;)

Autor:  Chupas [ 20 Wrz 2007, 18:07 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Wszystkich, kurfa....

Autor:  Virgo C. [ 20 Wrz 2007, 18:20 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Mechanika ogólna, teoria mechanizmów i maszyn, dokumentacja techniczna...

A rosyjski fajna sprawa, sam miałem w ogólniaku jako uzupełnienie angielskiego i teraz bardzo się przydaje :)

Autor:  FiFi [ 20 Wrz 2007, 18:34 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Ja nienawidzę:
- fizyki
- matmy (choć ostatnio nie zaczyna mnie już tak nie dołować - proste tematy),
- religii (nie będę głosił swoich poglądów),
- niemiecki (ze względu na nauczyciela, bo poprzedni był OK),
- a także plastyki/muzyki (mamy jako jeden przedmiot - wkurzające) i techniki [od muzyki/plastyki (zwanej u nas "sztuką") i techniki mamu tą samą p******ą nauczycielkę - karze nam przepisywać podręcznik (na plastyce, myzyce i technice) i mnie nie lubi... - dlaczego? - dlatego, że nie zgadzam się z jej sposobem oceniania... np. śpiewaliśmy hymn polski, zgubiłem raz melodię (reszta była dobrze) to postawiła mi 3+, podczas gdy osobm, które śmiały się, zacinały itp. 4-... - nie do wytrzymania... A poza tym chodzę do szkoły muzycznej, a ta mi na koniec 3+, chodź mogłaby bez oporów 4- postawić...

@Chupas - Ty to szczery jesteś  :P

Autor:  Domimen1991 [ 20 Wrz 2007, 19:17 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Rosyjski super rzecz - Dzie je ciocia i dziadzia? - Na poćcie! :D

Ja średnio lubię fizykę i chemię, reszta OK.

Autor:  Virgo C. [ 20 Wrz 2007, 20:34 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

A tam, ponoć nagminne są takie rozmowy :P

Kak тебя зовут ?
Menя зовут учитель

Albo te wspaniałe nazwy przedstawicieli różnych narodów (chociaż przyznaje, że trochę tutaj pewny nie jestem, wydaje mi się że powinno być тakий ale słownik mówi co innego).
Oт, тakoй kитaeц :D

Autor:  Schnappi [ 20 Wrz 2007, 21:18 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Rusek:[ - na szczęście to już koniec mojej przygody z tym językiem ;).

Matme nawet lubię, ale nie cierpię (a co mi sie nagminnie zdarza) gdy idę do tablicy z przemyślanym sposobem na rozwiązanie zdania, a na wstępie baba mi mówi coś w rodzaju ,,to zrób tak", ,,to się robi tak"(oczywiście inaczej, niż ja chciałem) i wtedy z nerwów mi się wszystko miesza, coś mi się tam blokuje i nie mogę sobie poradzić bez pomocy...może to celowy zabieg???

Nie przepadam też a fizyką..tzn. jeszcze ujdzie jak temat jest związany głownie z czystą matmą, ale jak musze wkuwać te wzory i regułki to automatycznie zasypiam... ;)

Autor:  Virgo C. [ 20 Wrz 2007, 22:00 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

A tylko w Twoim przypadku tak robi ? Może być tak, że w ten sposób chce Ci pokazać, iż zadania nie rozwiązuje się tylko schematem ale trzeba też czasem pogłówkować. Stosując schemat wyjdzie Ci bzdura albo się gdzieś po drodze zatniesz, mając cały czas pełną kontrolę nad działaniem raczej Ci to nie powinno grozić (przynajmniej nie przy zadaniach bardziej skomplikowanych, gdzie obliczenia to czasami cały arkusz formatu A4).

Autor:  SWAT [ 20 Wrz 2007, 22:06 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Matma, chemia, fizyka.

Autor:  Mangel [ 15 Paź 2007, 21:40 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Cóż, części przedmiotów ścisłych mój organizm nie toleruje (część fizyki, część chemii, pokaźna część matmy).

Jednak Tryk chyba nie lubi polskiego... bo żeby zrobić orta w nazwie tematu to nawet chyba moja 9 letnia siostrzyczka nie potrafi...

Autor:  lejsu [ 17 Paź 2007, 15:39 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Nienawidze matmy i chemii

Autor:  Ivellios [ 17 Paź 2007, 20:41 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Jeśli chodzi o przedmioty w technikum to wszystkie jakoś oblecą... ;]
Za to w szkole muzycznej najbardziej nienawidzę zajęć z chórem... :/ :/ :/

Autor:  Ajris00 [ 18 Paź 2007, 08:03 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Moim koszmarem przez całe życie była fizyka, ale na szczęście nie mam jej na studiach  :). Poza tym biochemia i biotechnologia.

Autor:  Virgo C. [ 18 Paź 2007, 18:37 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Ja miałem dzisiaj laboratoria z fizyki. Aż takie złe nie są ;)

Autor:  shi_ra [ 18 Paź 2007, 18:55 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Kiedyś zatęsknicie nawet za tymi fizykami :)

Autor:  Kartel [ 19 Paź 2007, 22:06 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

U tam, w klasie humanistycznie fizyka jest ZŁA, daltego jej nie lubię, chociaż w gimnazjum chodizłem do mat-fizu i eż nie lubiłem jej, widac w genach czy jakoś xP

Autor:  Ajris00 [ 19 Paź 2007, 22:14 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Ja mam złe wspomnienia z fizyki ( jedyny przedmiot, którego nie potrafiłam się nauczyć i nawet korki mi nie pomagały), ledwo zdałam w 1 liceum. Pierwsza 2 na świadectwie i koszmarna babka. Masakra po prostu :(
Za to w 3 klasie miałam już 4, ale tylko dlatego, że uczyła nas babka od informatyki więc na fizyce mieliśmy kosmos i gwiazdy. Zero zadań.

Autor:  Kartel [ 19 Paź 2007, 22:19 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

No tak, astronomia zła nie jest, a fizyka niestety jest, też mam problem taki, że nie ważne jak dużo się tego uczę, staram itd. to i tak nic nie wiem, dlatego już sobie fizyke odpusciłem i idę w myśl zasady, byle zdac.
Ah, pewnie to będzie jedyna w swoim rodzaju wypowiedź, ale nigdy za religia nie przepadałem xP

Autor:  Ajris00 [ 19 Paź 2007, 22:30 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Cytuj:
Ah, pewnie to będzie jedyna w swoim rodzaju wypowiedź, ale nigdy za religia nie przepadałem xP


Zależy kto w jaki sposób prowadził zajęcia. W kwestiach takich jak np. aborcja czy eutanazja, czyli tematów na które katecheci i cały kościól maja jednoznaczne poglądy zawsze miałam dużo do powiedzenia. Drażniły mnie zawsze te same argumenty, wygodne dla kościoła, a kłucące się z ludzką naturą. Zadawanie krępujących pytań na, które trudno odpowiedzieć to sama przyjemność :twisted:

Autor:  Kartel [ 19 Paź 2007, 22:35 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Heh co za zło ^^ ale masz rację, ja natomiast wybrałem od liceum etykę, szczerze mówiąc wybrałbym ja wcześniej gdyby nie bierzmowanie do którego zostałem zmuszony, bo szczerze mówiąc to katolikiem nie jestem, moi rodzicie nie są strasznie gorliwi, ale wida, uważali że musze mięc taki papierek ;/

Autor:  Ajris00 [ 19 Paź 2007, 22:45 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

A ja jestem katoliczką i wierze w Boga. Jednak są pewne teorie Kościoła których nie popieram. Nie moge znieść tego, że na księdza idą ludzie nie z powołania, tylko traktują to jak zwykły zawód. Zresztą na temat religi można długo dyskutować. Na temat kościoła nie warto.

Autor:  Kartel [ 19 Paź 2007, 22:47 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Popieram cię, ale cicho, bo się offtop robi xP zaraz wydziela pewno

Autor:  Chupas [ 20 Paź 2007, 06:46 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Kartel napisał(a):
Ah, pewnie to będzie jedyna w swoim rodzaju wypowiedź, ale nigdy za religia nie przepadałem xP

Kartel, czy ty jesteś chory na jakieś samouwielbienie? W co trzecim poście piszesz jaki to jesteś boski i jedyny w swoim rodzaju itp. ::)  Może czas na autoterapię jakąś?

Autor:  Kartel [ 20 Paź 2007, 08:06 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Szczerze mówiąc nie uwielbiam siebie, ale mam taki styl wypowiedzi, jestem dosyc specyficzny, nie bierzcie tego tak do siebie.
A w tym poscie chodziło mi, że będzie to pewnie dziwna wypowiedź względem ogółu, bo religia zwykle jest kojarzona z fajnymi, luźnymi zajęciami i dobrą oceną na świadectwie.

Przepraszam, jeśli kogoś denerwuje to, ale powtarzam kazdy ma własny styl i podkreślam sam siebie nie uważam za boską osobę.

Autor:  Chupas [ 20 Paź 2007, 08:46 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Kartel napisał(a):
religia zwykle jest kojarzona z fajnymi, luźnymi zajęciami i dobrą oceną na świadectwie.

BUAHAHAHAHAHAHAHAHHAHA...(5 minut później)...HAHAHAHAHAHAHHA!!!!!!!1111111oneoneoneone

Z religii miałem '2' na świadectwie, każdego 'nauczyciela' nienawidziłem, a oni zrestzą mnie, bo podważałem im "autorytet" wśród uczniów zadając 'niezręczne' pytania, na które naturalnie nie umieli odpowiedzieć....

I podejżewam, że większość userów tego forum ma podobnie... jeśli nie względem ocen, to niezręcznych pytań. Może obracasz się w środowisku, w którym zachowujesz się specyficznie bo głębiej zastanawiasz się nad niektórymi sprawami w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa (inaczej nie wytrzymałbyś na tym forum dłużej niż 10 minut...) - ale tutaj takowego społeczeństwa raczej nie uświadczysz ;]

Autor:  Kiedrzu [ 20 Paź 2007, 15:13 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Mam pytanko, zapytanko....
Czy u was w szkołach/gimnazjach/liceach nie ma czegoś takiego jak zrezygnowanie z brania udziału na lekcjach religii ?
Rodzice podpisują na kartce, że ich syn/córka ma nie brać udział na tych zajęciach i po kłopocie.
Chociaż w tej chwili, to raczej coś takiego nie obowiązuje...w końcu ocena z religii musi być na świadectwie.
Ja przyznam, iż całe 3 lata w LO, chodziłem na religie, w grupie liczącej 8 osób.
No i najważniejsze....na religii nie było mowy o religii(w szkole było kilka grup liczących tyle osób...lecz każda z tych grup miała wałkowany cały program0.
Wspomnę choćby o tym, że ksiądz(bo z nim mieliśmy zajęcia), niejednokrotnie opowiadał nam, jakie to harce czasem zdarzały się w kościele(bohaterami takich opowieści były przed wszystkim moherki). Chętnie dyskutowane były też tematy motoryzacyjne.
Na koniec LO swoje dostałem czyli 5 + "Wstańcie, chodźmy" JPII....swoją drogą to pierwszy raz coś dostałem w nagrodę na koniec szkoły....obojętnie czy była to podstawówka lub gimnazjum.
Tyle ode mnie....

Autor:  Kartel [ 20 Paź 2007, 16:03 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Ależ jest i dlatego od teraz, czyli 1 liceum już nei chodzę na religię

Autor:  Virgo C. [ 20 Paź 2007, 16:03 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Teoretycznie coś takiego było możliwe za moich, znowu nie tak dawnych czasów w LO. Ale u mnie w klasie w zajęciach nie uczestniczyły tylko 3-4 osoby. Natomiast na zajęciach poruszaliśmy różne tematy. Klasyczna religia była w pierwszej klasie, prowadzącym był katecheta. Od drugiej do czwartej była prowadzona przez młodego księdza, redaktora pisma katolickiego i autora książek (jedną nawet mam :P) i w zasadzie tutaj były raczej dialogi na temat religii (nie tylko katolickiej) oraz życia jako takiego. A że było to ciekawe i ksiądz od trudnych pytań nie uciekał to zapewne stąd wysoka frekwencja na zajęciach w moim LO (w każdej klasie).

Co do fizyki - wbrew pozorom nie jest ona trudna, potrzebny jest tylko dobry nauczyciel. Taki, który pokaże wzajemne powiązania różnych zjawisk. Mówię z własnego doświadczenia, obecnie mam porównanie chociażby jak prowadzone były zajęcia z mechaniki i termodynamiki czy tego, co uczniowie nazywają fizyką. Zresztą fizyki nie powinno się uczyć jako regułek, ale w formie doświadczeń (podobnie chemii). Co innego nauczyć się tylko wzorów, a co innego nauczyć się je wykorzystywać w praktyce, a wcześniej odpowiednio je przekształcić do własnych potrzeb :)

Autor:  Tryk [ 20 Paź 2007, 16:04 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Chupas napisał(a):
każdego 'nauczyciela' nienawidziłem

Ja tak miałem w 4-6 ale teraz jest spoxik.....do tego co pisałem na początku dodam fize

PS
fajnie, że temacik się rozwija :P

Autor:  Ajris00 [ 20 Paź 2007, 20:46 ]
Temat postu:  Odp: Przedmioty których nie nawidzicie ...

Cytuj:
A że było to ciekawe i ksiądz od trudnych pytań nie uciekał to zapewne stąd wysoka frekwencja na zajęciach w moim LO (w każdej klasie).


U mnie z religi zwolnienie w LO miała chyba tylko 1 osoba.
Pamietam jak kieyś zapytałam katechetki: " Skoro Bóg stworzył świat w 7 dni, najpirew zwierzęta, później człowieka to skąd się wzięły dinozaury bo w Bibli nic nie ma na ten temat a jakby nie patrzeć dowody na ich istnienie są niepodważalne". No i oczywiście odpowiedzi zadowalającej nie usłyszałam.

Cytuj:
Co do fizyki - wbrew pozorom nie jest ona trudna, potrzebny jest tylko dobry nauczyciel.


Mi dawał korki jakiś tam wykładowca z UMCSu i naprawde facet się starał, ja sie starałam i nic z tego. Kase w korki ładowałam a i tak nic mi do głowy wejść nie mogło. Jedyne co mnie ratowało na lekcjach to głupi system punktowy, czyli bonus za obecności i referaty. Bardzo sie cieszę, że z fizyką już nie mam styczności. Albo miałam wyjatkowego pecha do nauczycieli, albo jestem wyjatkowo tępa i niereformowalna  :P.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/