Kryptozoologia
 
Obecny czas: 29 Lis 2024, 04:32

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 42 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 01:21 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]
"JanPe" napisał(a):
teraz czuję się jak ostatni dupek


Ja się czuję dokładnie tak samo... ale nie będzie mi dane tego już naprawić, niestety...

Tak, człowiek lata, lata, a to szkoła, a to szpital, a to cośtam innego... na nic już nie mam czasu praktycznie, na nic! Ehhh...

Miałem w Internecie bardzo dobrą znajomą. Bratnia dusza, zawsze uśmiechnięta, wygadana, przeurocza i przesympatyczna... jeszcze kilka miesięcy temu prowadziliśmy wielogodzinne dyskusje na GG o tym i owym, później czasu było coraz mnie, w szkołach coraz więcej roboty i obowiązków, w końcu doszło do tego, że pisaliśmy do siebie kilka razy w ciągu miesiąca...

Pamiętam jak parę tygodni temu składałem tej złotej dziewczynie życzenia z okazji 18 urodzin... w ten wtorek dowiedziałem się, że zmarła poprzedniej nocy w szpitalu krótko po operacji :cry:

Czuję się nad wyraz paskudnie... nie miałem czasu żeby jej coś napisać, zapytać o zdrowie, w ogóle porozmawiać... teraz pragnę rozmowy z nią... ale pozostała mi już tylko modlitwa i nadzieja, że kiedyś się spotkamy, tylko już po Drugiej Stronie... :cry:

Nigdy jej nie zapomnę... nigdy!!![/hide]

Dlatego ostatnio tak rzadko się tu pokazuję... po tym co się stało załapałem takiego doła, że straciłem wenę na cokolwiek... :cry:

[hide]Na domiar złego zdrowie, a raczej jego brak...

Ehh... dobra... czas skończyć tego rozpaczliwego posta i zapłakać do poduszki.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 14:32 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
[hide]Dobrze że o tym napisałeś.... :cry:
A może ona wiedziała że umrze, może chciała z tobą, właśnie z tobą dzielić ostatnie tygodnie, miesiące swojego życia, może chciała z kimś porozmawiać o tym lepszym świecie, który być może jest tam daleko...po drugiej stronie. Do czego zmierza świat, gdzie dąży człowiek? Teraz zadaj sobie to pytanie, bo ja już sobie kiedyś je zadałem, kiedy utopił się mój kolega, kiedy paskudnie znęcano się na moim przyjacielem, kiedy rozmawiałem z pewną napotkaną staruszką, taką przypadkową i która ze łzami w oczach opowiedziała mi o swoim synu, który jako młody chłopak wpadł pod samochód, o pewnym 16-latku który się powiesił bo nie wiedział jak dalej żyć. Czasami rozmawiam z dziewczynami na czacie czy GG, wiem że każda jest inna, niepowtarzalna, ta twoja jedyna, może nią była ona. Może gdyby żyła...może.

Mam nadzieję że zostanie ci w pamięci ona, jej słowa, to że gdy z nią pisałeś czułeś się dobrze :roll:, a nie tylko ten tragiczny moment...[/hide]


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 09 Mar 2007, 14:35, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 14:37 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]Może... tyle że ona mieszkała w Wielkiej Brytanii ;]
Cóż... teraz pozostało mi się za nią modlić... i rozmawiać z nią w myślach.
Mam nadzieję, że tam, gdzie teraz przebywa, jest szczęśliwa...
Swoją drogą ciekawe, czy widzi jaką prezentację robię na jej profil na Epulsie... taki dowód pamięci o tej pięknej duszy ;)[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 16:30 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
[hide]
Ludzie, jak mi was żal... Zaraz się tu zrobi drugie Święto Zmarłych jak ostatnio... Czy są tu jeszcze myślący racjonalnie? Przepraszam za dobitność, ale jak ktoś umarł, to to się nie odstanie, żadne łzy tego nie naprawią. Kaput i finito. Trzeba żyć dalej. Nie wiem czy wiecie, ale kotami nie jesteśmy i życie mamy tylko jedno, w dodatku cholernie krótkie i choćby nie wiem co się działo, drugiego nie dostaniemy. A zamiast się użalać, zajmijcie się czymś, co wam da radość a nie smutek. Zamiast płakać nad zmarłymi, pomyślcie o tych co właśnie umierają, albo niedługo umrą (i bynajmniej nie mam tu na myśli ludzi, co zapewne Ci którzy znają mnie dłużej zdążyli już zauważyć). Tym Po Drugiej Stronie Lustra już nie da się pomóc, ale tym innym owszem. Myślicie o nich, a w tym czasie gdzieś w krajach III-go świata ktoś morduje setki zwierząt aby psiapsiółki miały piękne czapki i futra. Żałosne.

No, to tyle gadki realnie myślącego Chupasa. Zaznaczam, że jeśli ktoś poczuł się urażony, to nie miałem tego na celu. Bez odbioru...

[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 19:33 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
[hide]To smutne, trzymaj się stary, jestem z tobą, na dodatek nie mogę przestać o niej myśleć, godzinę temu w wyniku głupiej zabawy prawie zgarnęła mnie policja, złapali mojego kumpla, ja z trzema innymi zwiałem. Ten dzień był do dupy...[/hide]


Ostatnio edytowany przez JanPe, 09 Mar 2007, 19:43, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 20:58 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
[hide]Ja jakieś 4 lata temu poznałem naprawdę przepiękną dziewczynę...niestety mój charakter uniemożliwił mi bliższe jej poznanie. Zawsze byłem wstydliwy, nieśmiały...ba!, ja się po prostu boję dziewczyn, które mi się podobają. W dodatku jest ode mnie 2 lata starsza, a jej uroda onieśmiela mnie do reszty....
Jestem teraz na siebie wściekły...że nie osmieliłem się nawet do niej zagadać..nawet gdy przez dłuższy czas zostawiała rower u mojej sąsiadki, zaraz za płotem...jedyne na co mnie był ostać, to powiedzieć jej cześć...zresztą zaraz potem byłem w stanie przedzawałowym.
W dodatku ona mnie też lubiła i lubi, no ale ja oczywiście straciłem szansę, którą miałęm jak na dłoni (a może rzeczywiście za dużo sobie obiecywałem?..) I też czuję się jak skończony dupek. :-{
Zdecywdowałem, że przy moim podejściu lepiej będzie, gdy jednak pozostanę singlem, chciałbym o niej zapomniec, ale nie mogę i nie dam rady... w głebi duszy chciałbym się zakochać...ale wiem jak to się skończy, więc jak narazie - żadnych miłości, czy to w relau, czy (chociaż o znajomości przez gg to i tak u mnie nie mowy, nie piszę się na coś takiego).

PS: Współczuję Ci Iv..taka młoda osoba...to bardzo smutne.[/hide]


Ostatnio edytowany przez Schnappi, 09 Mar 2007, 21:58, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 21:48 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
[hide]No to co chłopaki, zakładamy klub złamanych serc i idziemy zapić nasz problem... Ja tam się boję, że mnie psiarnia zgarnie, bo nie wiem co im mój kumpel naopowiadał...[/hide]


Ostatnio edytowany przez JanPe, 09 Mar 2007, 21:49, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:38 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
[hide]
Wy chociaż takie osoby spotkaliście. :/ Ja nigdy nie widziałem połączenia "ładna + mądra". Gatunek na wymarciu? Cieszcie się, macie co wspominać przynajmniej... nawet jeśli już nie żyją, nie widujecie ich, nie mieliście odwagi zagadać... ale przynajmniej spotkaliście. Zazdroszcze wam :/ [/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:53 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
[hide] Przeciaż tym się zajmujemy, gatunek na wymaciu+trudność jego znalezienia=kryptozoologia;-) Ale tak na serio, to po przedwczorajszym prawie spotkaniu z nią coraz mniej podoba mi się to, że jestem sam. I jeszcze ta policja (sorry, że o tym tak pisze, ale o było straszne). Trza coś z tym zrobić. Jutro idę na imprezę urodzinową do koleżanki, w której też się kochałem (od stycznia zajęta, fuck!) tam ponoć będą fajne laski. Zobaczymy...[/hide]


Ostatnio edytowany przez JanPe, 09 Mar 2007, 22:53, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:57 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Mar 2006, 20:58
Posty: 188
Miejscowość: Spod Wadowic
[hide] Ja tam nigdy nie starałem sie w to bawić, i nie mam jakoś zamiaru. Jestem pod tym względem cholernym pedantem, i nie do końca wiem na co czekam. Na kobietę idealną? Raz ją tylko spotkałem. Jak miałem cztery lata i spałem. Ostatnio uświadomiłem sobie, że potrafię się zakochać tylko we własnych marzeniach. Dziwne. I cholernie narcystyczne. Ale co tam. Nasze życie toczy się dalej. Ktoś musi być sam, by ktoś inny mógł być z kimś. [/hide]


Ostatnio edytowany przez Gacopierz, 09 Mar 2007, 23:02, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 10 Mar 2007, 10:15 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
[hide]...cóż...ja nadal poszukuje "tej jedynej"...ale wiem, że jest to syzyfowa praca...nie musi być idealna, ale musi coś mieć w sobie co przyciagneło by moją uwagę...zresztą, ja zamierzam te "kilka lat" pożyć, tak więc licze, ze wcześniej czy później, odnajdzie się dziewczyna, która będzie tą jedyną....zresztą...panowie....mamy czas...[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 10 Mar 2007, 17:19 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
[hide]Jak was tak czytam to dochodze do wniosku, że nie musze wydawać pieniędzy w kinie/teatrze za seans/spektakl Testosteronu...
Ile wy do licha macie lat, żeby już teraz sobie wmawiać, że do końca życia pozostaniecie singlami ? Wszyscy tutaj macie mniej niż 20 lat, a gadacie jakbyście się do 40 zbliżali i was dopadł kryzys wieku średniego. Uwierzcie, z nieśmiałości się wyrasta więc to nie problem. Chyba, że będziecie szli przez życie z nastawieniem "Zawsze będę sam bo to tamto i siamto". Jeśli chcecie faktycznie tak przejść przez życie - wasza wola. Jednak zamiast marudzić może dobrym pomysłem byłoby coś zacząć zmieniać ? Nie mówie, że macie zaraz podchodzić do każdego dziewczyny i próbowac ją poderwać. Ale po prostu uwierzyć w siebie i metodą małych kroków starać się wyjść ze swojego hermetycznego świata do ludzi. Siedząc w nim z pewnością do końca życia jedyną osobą, która wam będzie towarzyszyć będzie wasz zwierzak.

Jeśli kogoś ten tekst skłoni do zastanowienia nad sobą - to dobrze. Jak wkurzy - też, jak mu przejdzie to może dostrzeże tam nieco prawdy :)

@Iv
A masz jakieś dowody, że zmarła ? Wybacz cynizm ale już tylu moich znajomych internetowych "zmarło", że mały cmentarz by zapełnili. A spora ich część później zza grobu wracała, z czego od jednej usłyszałem przeprosiny.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 10 Mar 2007, 21:08 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]...a czy ja mówiłem że "do końca życia"? ;p
"Virgo C." napisał(a):
A masz jakieś dowody, że zmarła ?
Tak, pozwól jednak, że ich tutaj nie przedstawię.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 12:30 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
[hide] Virgo C. tobie coś najwyraźniej nie idzie w miłości, i już chyba tyle razy kosza dostałeś, że nie liczysz więc zamknij dupe, ok? Stary, gdybyś podchodził do tylu dziewczyn co ja, gadał i poznawał je, to zrozumiałbyś ile kosztuje znalezienie tej jedynej... Ja tam żadnego kryzysu nie odzczuwam, piszę o tym co w tym momencie czuję, ale jak Iv znał tą dziewczynę dłużej, lepiej itp. To ma prawo wiedzieć o niej wiele więcej. Proste.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 12:36 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
[hide]Tak, tyle koszy w życiu dostałem że szkoda gadać... Tylko kurcze wszystkie jakoś mi się rozwalają i kupować musze nowe :P
Jestem w szczęśliwym związku od 2 lat więc argument o tym, że mi nie idzie w miłości też niezbyt do mnie pasuje. Kosze co prawda się zdarzały ale z tego powodu nigdy się nie załamywałem i nie wmawiałem sobie, że jestem jakiś inny i nikt mnie nigdy nie będzie chciał. Także nigdy nie szukałem sobie dziewczyny na siłę, bo co kumple powiedzą. Jeśli ktoś szuka dziewczyny aby tylko nie być samemu i ew. mieć z kim sypiać - proszę bardzo, ale moim zdaniem to głupota. A dodatkowo jeśli ktoś jest nieśmiały to w takim przypadku może zapomnieć o jakimkolwiek sukcesie na tym polu, bo dziewczyna od razu się zorientuje, iż chłopak tak naprawdę nią zainteresowany nie jest. Moja rada jest prosta - nie zamykać się na innych ludzi, nie wmawiać sobie że nikt mnie nigdy nie zechce i czekać, miłość sama przyjdzie :)[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 12:48 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
[hide]
"Virgo C." napisał(a):
Moja rada jest prosta - nie zamykać się na innych ludzi,

Czasem trzeba... i to szczelnie.

"Virgo C." napisał(a):
i czekać, miłość sama przyjdzie :)

A jest jakieś inne wyjście?
[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 13:51 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
[hide]@Chupas
Może doprecyzuje - zamykać się na nowych ludzi. Na tych, których znam i którzy mi charakterem czy zachowaniem nie odpowiadają sam się zamykam :)

Co do drugiego - można robić to co napisałem wyżej, chociaż prawdopodobnie skończy się to następująco:
Znałem trzech Franków. Jednym był zarozumiały i rozkochany w sobie młody człowiek z problemami rozwoju osobowości, który bez przerwy jęczał "Kochajcie mnie!" odstraszając od siebie nawet najłaskawsze kobiety.(...)[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 15:47 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2007, 00:27
Posty: 219
Miejscowość: dokad
[hide]Zaczynam miec watpliwosci, czy powinnam w tym temacie sie pojawic...[/hide]


Ostatnio edytowany przez Pirania, 11 Mar 2007, 15:48, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 16:20 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
[hide] jeśli chcesz pomóc (jako kobieta) paru chłopakom z problemem doratania, to pojawiaj się tutaj ile chcesz, ale czuję, że mi już przechodzi ten stan, wczoraj na urodzinach u koleżanki poznałem miłą dziewczynę i jej koleżanki, i od razu mi przeszło YEEEAHHH ale oczywiście wspieram Iva i innych [/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 17:38 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
[hide]Wsparcie jest ważne ale konstruktywne. Wcześniej ten temat mi przypominał forum dla samobójców, które mi pokazano. W teorii miało ono pomagać takim, którzy mieli myśli samobójcze, w rzeczywistości każdy mówił nowej osobie jak to jemu było ciężko i dołował ją jeszcze bardziej.
Mówienie, że nie przejmuj się, ja też tak mam z pewnością sytuacji psychicznej danej osoby nie poprawia. A najwięcej rozsądku jak zwykle okazał Chupas, chociaż mógł w sumie łagodniej. Dziewczyna zmarła i jest to z pewnością olbrzymi cios dla jej rodziny, a także dla Iva. Ale myślenie ciągle o tym jej życia nie przywróci. Dlatego lepiej przechowywać mile spędzone chwile z nią w pamięci ale nie myśleć co by było gdyby tylko żyć dalej. Ona z pewnością by sobie tego życzyła, gdyby się mogła jakoś skontaktować z bliskimi :)

Co do poznania miłej dziewczyny - gratuluje :) Chociaż przyznam, że poznać miłą to nie jest trudne :P[/hide]


Ostatnio edytowany przez Virgo C., 11 Mar 2007, 17:39, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 17:46 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
[hide]
"Virgo C." napisał(a):
Ona z pewnością by sobie tego życzyła, gdyby się mogła jakoś skontaktować z bliskimi :)

Ty sie nie śmiej, wszystkiego jeszcze nie wiemy o świecie, zarówno tym, jak i tamtym ;P

"Virgo C." napisał(a):
A najwięcej rozsądku jak zwykle okazał Chupas, chociaż mógł w sumie łagodniej.

Bo Chupasowi umarło tyle ludzi, że już na to nie zwraca zbytniej uwagi. :/
[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 11 Mar 2007, 21:58 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]
"Chupas" napisał(a):
Ty sie nie śmiej, wszystkiego jeszcze nie wiemy o świecie, zarówno tym, jak i tamtym ;P
Jak to powiedział Stephen Wagner z paranormal.about.com, tą zagadkę rozwiążemy dopiero gdy sami umrzemy :P

Zresztą... www.paranormalium.pl się kłania... (oczywiście jeśli kogoś na serio interesuje jak Tamta Strona może wyglądać - jest parę artykułów na ten temat)[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 12 Mar 2007, 15:11 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 10 Maj 2006, 20:32
Posty: 102
[hide] ? Cóż, mógłbym pisać jak to bardzo mi przykro ale napiszę tylko to, że szkoda mi dziewczyny. Sorry jak to zaboli, ale jak ją poznałeś ?[/hide]


Ostatnio edytowany przez Wulver, 12 Mar 2007, 15:27, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 12 Mar 2007, 21:29 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]Znajomość internetowa.
Ostatnio rozmawiałem także z kilkoma jej kumplami.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 09:51 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
[hide]
"Ivellios" napisał(a):
Jak to powiedział Stephen Wagner z paranormal.about.com, tą zagadkę rozwiążemy dopiero gdy sami umrzemy :P


Czytałem kiedyś te kilka arts na paranormalium, ale nie obraź się Iv ja jakoś w życie pozagrobowe nie wierzę ani to chrześcijańskie ani każde inne. Nie o to w tym chodzi że nie wierzę bo nie ma dowodów. To by było za łatwe gdybyśmy sobie tłumaczyliśmy w tak prosty sposób jak to z tym życiem pozagrobowym - że jest i koniec, rzeczywistość jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Dlaczego ludzie wiedzieli o życiu pozagrobowym już w strożytności? a nieznano jeszcze wtedy np. samochodów czy komputerów. Życie pozagrobowe jest wynikiem wyobrażeń filozoficznych nad światem i człowiekiem starożytnych greków, egipcjan, skandynawów, asyryjczyków czy hebrajczyków. A przezcież już neandertalczyk miał swoich bogów i wierzył w duchy...a czy to oznacza że to jest prawda, że naprawdę istnieje życie pozagrobowe ?N.E [/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 09:54 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]Dlatego właśnie mówię, czy to w co ludzie wierzą ma coś wspólnego z prawdą (oby tak), przekonamy się dopiero, gdy sami umrzemy. Tudzież gdy przeżyjemy śmierć kliniczną.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 10:03 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
[hide] słyszałem o wielu przypadkach gdy ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną widzieli tylko ciemność i nic po za tym, nie jakieś światełka czy tunel do nieba. Ale masz rację puki sami się nie przekonamy na własnej skórze, nigdy nie będziemy wiedzieć jaka jest prawda [/hide]


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 13 Mar 2007, 10:12, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 12:16 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]z tego co pamiętam to takie "puste" wspomnienia mają ludzie którzy przeżyli śpiączkę;] zaś ci którzy przeżyli śmierć kliniczną "z prawdziwego zdarzenia" mówią przeważnie o tunelu, unoszeniu się nad własnym ciałem i takich tam rzeczach.
Cóż, poczekamy kilkadziesiąt lat, to się sami przekonamy.[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 14:39 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
[hide]
"Ivellios" napisał(a):
z tego co pamiętam to takie "puste" wspomnienia mają ludzie którzy przeżyli śpiączkę;] zaś ci którzy przeżyli śmierć kliniczną "z prawdziwego zdarzenia" mówią przeważnie o tunelu, unoszeniu się nad własnym ciałem i takich tam rzeczach.
Cóż, poczekamy kilkadziesiąt lat, to się sami przekonamy.


Tja... mówą też o "świetlistych postaciach" itp.... A moim zdaniem po prostu obraz lekarzy i lamp w szpitalu im prześwituje przez powieki ;)[/hide]


 Profil 
 
 Temat postu: wycięte z "gębuś"
PostWysłany: 13 Mar 2007, 14:53 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
[hide]a co powiesz o przypadkach kiedy mózg rzeczywiście nie pracuje? :P
jakoś sobie nie wyobrażam jak przy braku pracy mózgu można coś dojrzeć :P[/hide]


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów. [ 42 posty(ów) ] Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group