Długo mnie nie było bo odkryłem chyba nowy gatunek lisa.

Przedstawiłe go na cryptozoology.com. Ale tam ludzie nie grzeszą inteligęcją.

Informacje:

Temat na cryptozoology.com
http://www.cryptozoology.com/forum/topi ... 091&tid=29

Moje badania: http://img413.imageshack.us/img413/9097 ... zedgf5.png

Co chcecie wiedzieć więcej ? Co o tym sądzicie.

Interesujące.
Chce wiedzieć dużo więcej .
Jaki to ma być gatunek, dlaczego taki i czym się różni od innych gatunków, choćby jenota, bo to stworzenie w klatce mi go troche przypomina.
Lecz moge rzeczjasna się mylić.

Faktycznie, jenota przypomina ale zauważcie że zdjęcie jest złe nie pokazuje całego ciała ale tylko dany profil. Zwierzę leży..ale mozna zauważyć że ma duże łapy -jenot ma łapy małe. Po drugie jenot ma czarne nogi i podbrzusze-tak jest u wszystkich przedstwawicieli jenotów nawet u nowo opisanego gatunku z Japonii (Nyctereutes viverrinus) czyli japońskiego jenota. A mamy więc jenota zwykłego i japońskiego.
Ale zwierze ze zdjęcia jenotem nie jest, choć faktycznie przyznaję że wygląda jak jenot, mimo to uderza wiele charakterystycznych cech które nie występują u jenota. Np. zauważyłem u zwierza z klatki błony pławne na palcach u stopy.
Mimo że jenot jest zwierzęciem częściowo wodnym, takie łapy u jenota nie występują. Paza tym chńczycy wiedzą dokładnie jak wygląda jenot (zamieszkuje całe prawie centralne i południowo-wschodnie Chiny), i nie mogli sobie pomylić go z np. lisem tybetańskim. Na crypto.com w tym linku na górze są zdjęcia lisów i jenotów, jakby ktoś chciał zerknąć.

Jenot: http://www.biopix.dk/Temp/JCS%20Nyctere ... 023693.jpg

Tajemniczy gatunek: http://www.chelonia.org/Articles/China/ ... etfox2.jpg

Jeszcze jenot:
http://inka.clib.dote.hu/~fpista/zoo/ma ... kutya2.jpg

japoński: http://www.city.komoro.nagano.jp/kankou ... %20dog.jpg

Jenot ma któtkie, czarne kończyny z małymi łapkami. Owy lis ma dość długie kończyny z dużą szeroką łapą a palce są połączone błoną pławną.

Wprawdzie nie jestem znawcą, ale to pierwsze zwierzę przypomina mi
jakiegoś przedstawiciela rodziny szopowatych. Cuż pewnie się mylę...

Ja się nie znam na takich zwierzakach, ale chciałem Ci powiedzieć jedno Caniche - nie odkrywa się nowych gatunków na podstawie zdjęć, choćby nie wiem jak bardzo różniły się od znanych. To tyle ode mnie.

Chupas, z tego co zrozumiałem, Canichowi nie chodziło o to, że uważa, iż na podstawie zdjęcia odkrył nowy gatunek, ale o to, że jest taka możliwość, że to nowy gatunek, ponieważ różni się cechami morfologicznymi od znanych gatunków psowatych.

A że nie można opisywać czy próbować udowodnić istnienia nowego gatunku na podstawie zdjęcia, to fakt. To byłaby taka sama sytuacja, jak z kadborozaurem, kiedy to opisano nowy gatunek - Cadborosaurus willsi na podstawie zdjęcia zwłok nieznanego zwierzęcia. Było to niezgodne z panujacymi w zoologii zasadami, a przede wszystkim niepoważne, bo zdjęcie nie może być dowodem na odrębność gatunkową zwierzęcia. Bo przecież rzekome zwłoki kadborozaura mogły być zniekształconym truchłem rekina długoszpara.....nie nowym gatunkiem.

Jednak Caniche, powinieneś dalej zgłębiać tę sprawę i prowadzić badania, a może rzeczywiście zostaniesz odkrywcą nowego gatunku......

Hmm.... Powodzenia życzę Masz u mnie kufel czarnego bimbru jak odkryjesz nowy gatunek.

Oczywiście nie twierdzę a priori że to nowy gatunek, ale bynajmniej mam takie przypuszczenia. Zwierzę szopowatym nie jest (Jim, chodziło ci może o jenota):
-pysk psi
-wszystkie szopowate zamieszkują "nowy świat" oprócz pandy małej.
Pies domowy to napewno nie jest -charakterystyczny mocny zapach piżma wystepuje jedynie u lisów. Błon pławnych to pies też chyba nie ma.-poza tym ci ludzie wiedzą jak pies wygląda, nie mogli poac że zwierze było ledwo rozpoznawalne jako lisy, gdyby było psem.

Co do Chupas tego że ze zdjęcia sie zwierza nie odkrywa-ja to wiem, aby opisać jakiś gatunek trzeba posiadać okaz typowy- żywy lub martwy. Właściwie cała robotę za mnie odwalili ekolodzy z chelonia.org ponieważ stwierdzili kilka charakterystycznych cech tylko dla dzikich gatunków. Gdybym mógł zobaczyć jescze spodnią część stopy tego "lisa", całkowicie mogłbym zaliczyć zwierzę do nowego gatunku.

Moje plany: najpierw wysyłam e-maila do Canid specialist group z zapytaniem co sądzą o zdjęciach, skonsultuję z nimi to i owo, następnie wysyłam info do chelonia.org z prośbą żeby odnaleźli tego stwora wśród zwierząt przemycanych na rynku chińskim i wysłali go do jakiegoś instytutu zoologicznego oraz poddali go analizie morfologicznej i genetycznej -DNA.

Ojoj... ja widzę, że Ty do tego bardzo poważnie podchodzisz... Jak to mówi moja babcia: "tylko żebyś się nie sparzył - cokolwiek by to miało znaczyć"... Jednym słowem - uważaj - bo nie każdy ma takie dobre zamiary jak Ty.

Moim zdaniem to nie jest nowy gatunek .. może jakaś mutacja??

I szopa pracza, którego niedługo będzie można spotkać w co drugim polskim lesie .

Mówimy chyba o naturalnym środowisku tych zwierząt.

No chyba nie we wszystkich, choć w niektórych......

No fakt, zapomniałem, szopy pracze- ale tak jak powiedział Chupas, chodzi tu o miejsce naturalnego ewolucyjnego występowania gatunku a nie zwierzeta introdukowane które uciekły z hodowli -(to samo można powiedzieć o np.szczurach, dromaderach(wymarły)dingo i lisach w Australii czy okoniach nilowych w jeziorze Wiktorii- albo tym bardziej uciekających mangustach, danielach itd.)-ale nie wiadomo jak potoczy sie los tych zwierząt, czy będzie tak jak z norką amerykańską, jenotem, z Bażantami łownymi (Polska) czy dzikimi królikami w Australii.

czasami taka introdukcja może mieć naturalny skutek- np. naturalna introdukcja radiacyjna nowoczesnych grup ssaków do Ameryki południowej.

Mały offtop...
O ile jenot i norka, nieźle namieszały w odzimym ekosystemie, to działalność bażantów nie jest tak szkodliwa, mi tam nawet pasuje, że są...do nich nic nie mam.
Tyle ode mnie.

Ostatnio, wieczorkiem byłem w pobliskim lesie z moim psem...i co zarejestrowałem na kamerze amatorskiej - stado bażantów (głównie samców) liczące ok. 15 osobników...nieźle co.

Co do tych jenotów i innych stworów to tak:
jenoty przenoszą wsciekliznę oraz polują na rzadkie gatunki ptaków wodnych np. dzikie kaczki np. hełmiatki oraz łyski, perkozy czy bataliony.
Norki niszczą rodzima faunę( nie licząc innych ssaków, ptaków, gadów czy płazów) drobnych drapieżnych łasicowatych od łasicy do tchórza, głównie bliskiego krewniaka - norkę europejska.
przykładów gdy introdukowane zwierę przyczynia się do niszczenia rodzimej fauny oraz działania destrukcyjnego na środowisko przyrodnicze jest dużo-własciwie każde intr. zwierzę zaburza równowagę ekologiczną, nawet bażanty które wypierają kurpatwy, nie licząc przepiórek.

hehe Mój pies ma błony między palcami i uwielbia wodę To niczego nie dowodzi.

Ejeje......Pawel my tu nie mówimy o skórze rozpiętej między czterema palcami, ale o prawdziwej błonie jaką mają np. wydry, dziobaki czy inne zwierzęta wodne.
np.



Nie wydaje mi sie że twój pies ma takie stopy.......

Myśłałem, ........ i doszedłem do wniosku że zwierze:
-nie prezentuje żadnego z dzikich psowatych....

Pawel, był blisko rozwiązania zagadki.........
Ale teraz coraz bardziej sie przekonuje że jest to tylko formą zdziczałego psa, mieszańca chińskiego, który posiada niewyraźnie zaznaczone błony pławne- co sugeruje że zwierzę może byc mieszkańcem terenów częściowo wodnych(plantacje ryżu, osady nadmorskie bądź nadrzeczne itd.). Najbardziej zmyliło mnie opisy że to niby lisy....bo przeciez ja nie widziałem na żywo tego zwierzęcia, a swoja hioptezę opierałem na tekscie, dwóch "słabych" zdjęciach i opiniach naukowców. Na razie odwołuję że to nowy gatunek do czasu całkowitego wyjaśnienia sprawy.
Co mnie przekonało - długa sierść, a takiej sierści ze względów genealogicznych czy morfologicznych nie może posiadać żaden z dzikich psowatych, nawet tych nieodkrytych.
Na razie to tyle z mojej strony............

Jeszcze trochę pomyślisz i dojdziesz do wniosku, że w ogóle nie istnieje.

Tak, dla ciebie to by było najlepsze- ale tu cię zaskoczę nie ma tak łatwo.....