Do kogo należą dziwne ślady z Boliwii? Według userów cryptomundo. com ślady jawnie przedstawiają zwierzę podobne do kojota lub psa. Ponad 90% skłania się ku temu.
Nieliczni powiadają, że jest to wydra, jakaś łasica, bądź jeszcze inne zwierzę. Czy jest to puma, zdziczały pies, a może wilk? Co by to nie było...jest to zapewne zwierzę z tamtejszej fauny.   

"Według mnie ślady należą do zdziczałych psów albo kojotów"
mystery_man.December 17th, 2007
"To jest zdecydowanie kanid. Jestem skłonny twierdzić, że to duży kojot albo kojotopies. Trójkąt z tyłu definiuje, że jes to właśnie takie zwierzę. "
TheHunter responds. December 16th, 2007

Co wy o tym myślicie?

Wypadałoby wspomnieć, że głównym powodem całej bajkowej otoczki wokół tego stworzenia są nie ślady, a jego działalność. Otóż, zwierzę zabiło w tym miesiącu pit bulla i dwa szczeniaki, a mieszkańcy Chrabstwa Brunswick boją się, że jest to ten sam drapieżnik, któy zabijał ich psy we wrześniu tego roku. Nikt tak naprawdę zwierzęcia nie widział.

Niestety spodziewałem się tego...ale czego dokładniej, to o tym za chwilkę.

Czyj to trop ?
Pewnie kojota....ale przeca kojoty w Boliwii, nie żyją.
A właśnie, że żyją w Boliwii....na pewno można je spotkać.
Ale o co chodzi ?
A chodzi o to, że w artykule nie chodzi o Boliwię,państwo z Ameryki Południowej, a o Boliwię - miasto, leżące w Północnej Karolinie, w USA.
http://en.wikipedia.org/wiki/Bolivia%2C_NC
Tyle ode mnie.

Co innego Ameryka Południowa, a co innego USA....


Dlatego też, kojoty nie są mile widziane w miastach....jak z amerykańskiego podwórka zniknie pies lub kot, to wiadomo na 90% kto jest sprawcą zniknięcia pupilka....a nim jest kojot właśnie.

Upss. Już zmienione.
Na temat samej bestii się nie wypowiadam, bo to to samo co u nas szukanie chupy.