Marcin, to ewidentnie ludowy folklor a nie faktyczne latające zwierzęta. Należą do tej samej grupy istot, co kocmołuch - który wypija krowom mleko z wymion albo bełt, który miesza drogi podchmielonym ludziom. Jeśli robiłabym mape mitologicznych istot, umieściłabym na niej latające żmije. Ale nie będę robiła takiej mapy, bo to tytaniczna robota. W różnych rejonach polski różne są nazwy nadawane mitycznym stworom i trzeba się zastanawiać czy upir, którego się boją ludzie gdzieśtam to ten sam stwór co wąpierz, którego się boją gdzieśtam indziej, skoro diete i zwyczaje mają podobną, ale nazwy i występowanie inne. Nawet sie nie próbuję podejmować tej roboty bo bym ugrzęzła w książkach na miesiąc.

-- 14 Lip 2014, 13:18 --

Aha, przeczytałam ten artykuł o jaskiniowych psach. Bardzo ciekawy. Zwierzęta to sie umieją zaadaptować. skojarzyło mi się z tym:
http://www.theverge.com/2014/6/30/58568 ... en-by-fish

Ktoś wpuścił pare ryb do zalanego i opuszczonego centrum handlowego i teraz jest tam nowy ekosystem.

Co prawda mamy tylko informacje o jednej potwierdzonej populacji jaskiniowych psów i to na słowacji, ale można je uwzględnić na mapie podając jako lokalizację Tatry.
W sumie mogłabyś dodać do mapy Polski "skrawki map" przygranicznych obszarów naszych sąsiadów i na nich uwzględnić np. Getzko.

Umbra : )
http://www.strangeark.com/bfr/articles/cave-dogs.html

Z racji tego, że chyba wszystkie psowate mieszkają okresowo w norach i jamach w ziemi (Np. kiedy przychodzi do porodu i karmienia. Nie wiem, czy jest jakiś psowaty, który robi to poza jamą) w ogóle mnie nie dziwi, że ktoś czasem znajduje zdziczałe psy w jaskiniach. Są doniesienia, są daty, są nazwiska, moge wlepić na mapke.

-- 14 Lip 2014, 13:48 --

no to ten tego. Yeti z tatr chyba nie zlonduje na mapce.

http://www.youtube.com/watch?v=qSzKl7BWZHM

Wiem, że może to dziwnie zabrzmieć, ale może do mapy można by dodać ptagasa leśnobornego. Spotkania z nim są dobrze udokumentowane, legenda istniej, jest o nim kilka materiałów w postaci filmów, jezt nawet jeden wypchany (choć to raczej żart). Wiem, że brzmi to jak żart, ale biorąc pod uwagę liczbę dowodów jest to teoretycznie zwierzę bardzo prawdopodobne, bardziej nawet niż stary bazyliszek.

PS Mapa jest bardzo dobra, ale radzę zrobić legendę, gdzie możnaby zawrzeć takie podziały jak np. istoty mityczne , istoty starsze, czas ostatnich informacji itp. Dzięki temu na mapie pojawiłoby się więcej zwirząt.

O wow, o tym ptagasie nawet nie słyszałam. Raczej nie powiedziałabym, że skrzydlaty borsuk z kopytami i rogami jest zwierzęciem prawdopodobnym, ale jeśli mówisz, że są relacje, to jasne, że się nadaje na kryptyde. Kto i kiedy go ostatnio widział?

Legenda jest i będę ją ulepszać. Istot mitycznych nie chcę dawać, bo na serio zakopię się w robocie, już o tym pisałam ze dwa razy. Słowiańskich demonów jest tak wiele i występują pod tak różnymi nazwami, że ogarnięcie tego to temat na pracę doktorską a nie mały projekcik w wolnym czasie. Dlatego też staram się kierować ścisłymi kryteriami jeśli chodzi o kryptydy - to pozwala je odseparować od folkloru. Jeśli w tekście masz napisane, że "widuje się" albo "powiadają" - to to jest folklor, plotka i legenda. Nikt konkretny nie widział, ale mądrość ludowa głosi, że cośtam. A jeśli w tekście jest napisane, że Jan Kowalski w piątek 13 roku pańskiego 2014 widział rogatego borsuka pod Elblągiem, to nawet jeśli pan Jan był napruty jak wór ziemniaków to wiadomo, że nie jest zmyśloną osobą i nie mamy do czynienia z mądrością ludową. Jakby jeszcze pan Jan zrobił fote albo odlew śladów to już w ogóle super. Żeby nie było, rogate borsuki są dla mnie równie mało prawdopodobne co plezjozaur w szkockim jeziorze, więc kryterium prawdopodobieństwa nie jest dla mnie problemem. Ważne, żeby stwora ktoś zobaczył i zdał z tego relacje. A czy stwór istnieje to inna kwestia.

W moim poście, poza stwierdzeniem możliwości istnienia ptagasa, chodziło o to, że jeśli będziemy brali tylko super dokładne, przeanalizowane fakty, to zamiast mapy kryptyd powstanie mapa Polski z kilkoma dziwnymi zwierzętami. I w tym momencie można wykorzystać legendę, dając takie kategorie jak np. zwierzę prawdopodobne, mniej prawdopodobne, prawdopodobnie mityczne itp.

-- 14 Lip 2014, 21:23 --

Jak po wpisaniu ptagas wejdziemy na ,,Łapu-capu", to możemy obejrzeć materiał filmowy dotyczący ptagasa.

-- 14 Lip 2014, 21:39 --

A teraz donisienie ze strony Poranny.pl:
Ptagas leśnoborny.
– Złapano go 1 kwietnia trzy lata temu w rezerwacie Pieszczana Góra – mówi Waldemar Sieradzki. – Dotychczas zwierzęta te żywiły się ptasimi jajami, owocami i korzonkami. Jednak w ostatnim czasie zaczął atakować mężczyzn, przez co w lesie mogły pracować tylko kobiety.

Według nadleśniczego zwierzę zostało ranne podczas próby schwytania i trzeba było je uśpić. Jedyny wypreparowany eksponat znajduje się w Galerii na skraju Puszcz w Nadleśnictwie Krynki. Leśnicy utrzymują, że wielokrotnie słyszeli charakterystyczne wycie tego stwora w rezerwacie Pieszczana Góra.

Jak zobaczyłem tego ptagasa, od razu przypomniały mi się amerykańskie jackalopeye Te ptagasy to nie jakiś żart aka Paskuda?

Prima aprilis.....

Co do preparacji i większości filmów to przyznaję, że są to raczej żart, ale o ptagasiemoożna było dowiedzieć się już od dawna, biorąc pod uwagę, że ptagas to tamtejsza legenda. W moich postach broniących ptagasa chodziło o to, że zwierzę to jest doskonale znane i pod względem obserwacji i relacji spełnia wszystkie warunki umbry.

na tą chwilę skończyłam. umieściłam nawet dwie chupacabry, te najlepiej udokumentowane (mimo wewnętrznych oporów). zwierzaki są ponadto lepiej rozmieszczone na mapie (nie obok miasta, a na mieście - numer na kryptydzie to dokladna lokacja). może potem popoprawiam błędy stylistyczne w opisach - jak zauważycie jakieś błędy, dajcie znać.

http://oi59.tinypic.com/2q36gwx.jpg

Brawo, bardzo ładna mapa.

dzięki, też myślę, że lepsza od poprzedniej. tak czy siak będę tu wpadała jakby ktoś miał nowe relacje. dam też znać jeśli uploaduje ją gdzieś w wysokiej rozdzielczości - kto będzie chciał, będzie sobie mógł wydrukować.

Ten pies z Ogrodzieńca wygląda mi bardziej na ducha niż kryptydę.

Pies z Ogrodzieńca jest miejscową legendą, upiornym psem, ale wiele osób utrzymuje, że go widziało. Ponoć znaleziono nawet jekieś ślady po jego wizycie.

marcin, tak, jest na wpół demoniczną istotą, ale podań na jego temat jest wiele i ciężko było go nie uwzględnić. czarne psy są na liście kryptyd, to fantomowy pies z ogrodzieńca też powinien być.

Ale cały gatunek ciągnie za sobą cały łańcuch i zmierza ku zamkowym murom? O białej damie tez jest dużo doniesień.

marcin, powiedziałabym raczej, że gatunek to black dog a ten osobnik akurat wlecze za sobą łańcuch.

-- 05 Sie 2014, 19:29 --

na nautilusie mają nawet super 3D wizualizacje haha

http://www.nautilus.org.pl/index.php?p= ... hisarticle

I tak od wieków. Wszystkie elementy opisu tego czarnego psa pasują do ducha, widywany od dawna, charakterystyczny "gadżet" (łańcuch) i fakt że zawsze zmierza w jedno miejsce. Skoro duch może być Polską Kryptydą to czemu nie pso-wilk?

Co do pumy, to można wiedzieć coś o tym nagraniu?

marin, nie wiem, jak zachowują sie duchy, bo sie duchami nie interesuje. nie wiem też, czemu ignorujesz co piszę - psowilk nie jest żadną kryptydą bo pies i wilk to jeden gatunek i krzyżują się nieustannie od kiedy zaczęliśmy hodować psy. to jak powiedzieć, że truskawka jest kryptydą, bo to hybryda dwóch różnych poziomek.

nie wiem co jest z tymi linkami tutaj, bo jak ci teraz chcialam zacytowac cos z tych nautilusowych wypocin to mi wyskakuje błąd.

kto uważa, że black doga trzeba z mapy wywalić ręka do góry

-- 06 Sie 2014, 10:52 --

pawel, nie wiem, czy link zadziala. mozesz sie też cofnąć do poprzedniej strony wątku i wyszukać link SWATa dotyczacy wydarzen z mlodocina

http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=1849

Skopiuj go i wklej do przeglądarki, nie klikaj to wskoczy. /SWAT

A może pójdźmy na kompromis. Wystarczy dodać do black doga, że jest to zwierzę np. półmityczne.

Te Polskie zazwyczaj żyją w zamkach i innych zad*piach, co noc szlają się swoimi ścieżkami zmierzając w jakieś konkretne miejsce. Wypisz wymaluj pies z ogrodzieńca.

Istnieje jeszcze jedna możliwość, a mianowicie połączenie kryptozoologii z ezoteryką, czyli do ,,zwykłego" black doga, który mógł być nawet trzymany na uwięzi (łańcuch), który poszedł kilka razy w stronę zamku ,,wyewoluował" upiorny, fantomowy pies. Rzecz jesna, to tylko nie pewna teoria. Prawda może być też taka, że był to zwykły, duży pies o czarnejsierści, należący do właściciela zamku i czasem włóczący się po okolicy.

swat, no to też mi nie wychodzi, nie wiem czemu, możelink za dlugi. marcinowi udalo się go otworzyć i poczytać o psie?

nadal jesteś za wywaleniem go z mapy?
kto jeszcze?

chudy pan, ten pies jest zwyklym black dogiem. czarne psy to są istoty na wpół demoniczne. ty tutaj probujesz już teoretyzować na temat tego jak się zaczęła historia tej kryptydy a marcin jest zdania, że to nie kryptyda, więc mówicie o dwoch różnych rzeczach. ja jestem otwarta na sugestie, jak wolicie wyrzucić go z mapy, nie ma problemu.

Ja jestem przeciwny wywaleniu go z mapy.

Zgadzam się z Umbrą i Marcinem, Czarny Pies z Ogrodzieńca to jest typowy shuck, czyli stwór demoniczny, a nie kryptyda. Się zgadzam, że nie powinno być go na mapie.

Poza tym proponuję stosować system metryczny gdyż wątpię by ktoś wiedział ile to 3,5 łokcia. Łokieć to 2 stopy, więc smok z torunia miał ok. 2 metrów.

marcin, w rozszerzonej wersji opisow bylo wyjaśnione ile to, ale jak mi przybylo zwierzakow, niestety wiele rzeczy sie nie zmieściło.

Czarne psy dałem w linku, w ramach "kryptyd anormalnych". To bardzo sporna kwestia czy to duch czy kryptyda, jest moim zdaniem o wiele więcej lepszych doniesień niż o tych czarnych psach jest o innych stworkach. Choćby o besztanych psowilkach. Owady też się ze sobą rozmnażają, a cały czas odnajduje się nowe gatunki owadów z gatunku chrząszczy, pająków (chyba) i innych.