KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=30&t=1529
Strona 1 z 1

Autor:  quatl pietrzak [ 30 Sty 2008, 14:24 ]
Temat postu:  Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Najbardziej przerażającym z legendarnych stworzeń australijskich jest mały bezzębny człowieczek wampir, który rzuca się na przechodzące stworzenia, atakuje dzieci i wysysa z nich krew. Ta makabryczna istota, żaba-człowiek pojawia się w folklorze aborygenów. Ma przyssawki na palcach, nieproporcjonalnie duża głowę i czerwone futro.

Heuvelmans porównuje Yara-ma-yha-who do wyraka upiora, jednego z najbardziej przerażających ssaków naczelnych. Także dziś wydaje się że istota aborygenów jest zwierzęciem przynależącym do grupy "prymasów".

Czytaj więcej

Autor:  SWAT [ 31 Sty 2008, 10:44 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

No i kolejna legenda i przypadki  bez żadnej dokumentacji, zdjęć czy filmu.

Autor:  Lukezi [ 31 Sty 2008, 12:09 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Heh historia ta podobna jest do historii o smoku wawelskim ;D

Autor:  quatl pietrzak [ 31 Sty 2008, 19:36 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Lukezi napisał(a):
Heh historia ta podobna jest do historii o smoku wawelskim ;D


Nie wiem w czym ta legenda przypomina ci podanie o smoku wawelskim?

Ale czym było na początku nigbwe? Też legendą głupich krajowców. Okazało się znanym nam dzisiaj wszystkim karłowatym hipopotamem. Yara-ma-yha-who jest znany przez aborygenów z Malezji - tam żyją wyraki, też będące legendą.
Ale legendy tubylców nie pochodzą z nikąd. Przecież ludy te nie liczą czasu, czy i piszą książki?

Autor:  Lukezi [ 31 Sty 2008, 20:00 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Jak to mówią w każdej legedzie jest ziarenko prawdy  ;D

Autor:  Marchewa [ 31 Sty 2008, 20:09 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

następny stworek wysysający krew... do tego o ile sie nie myle originalnie wysysa ją przyssawkami na palcach... i znowu duża głowa... chupa i kuzyni sie rozprzestrzenili... jak narazie czekam na jakiś dowód bo jedyne co widze to karykatura stworka na placu zabaw  ::)

Autor:  SWAT [ 31 Sty 2008, 20:44 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Kod:
http://thumbs.imagekind.com/member/8b299cf7-28df-4e83-82e0-34695187d5f2/uploadedartwork/650x650/67e4ce4f-decd-4bce-bb6c-0b76d8fab5b1.jpg


Jeszcze jedna karykatura.

Autor:  martin944 [ 31 Sty 2008, 22:06 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

I CO Z TEGO ,ZE MNIE WIDZISZ SWAT ????????

MARTIN944

Autor:  Marchewa [ 31 Sty 2008, 22:24 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

martin944 a po jaki gówno sie pytasz? i co to ma do tematu?  :evil: SWAT ta już jest lepsza... przynajmniej jako maskotke w sklepie można wyprodukować  8)

Autor:  quatl pietrzak [ 01 Lut 2008, 08:57 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Wyobrażenie stworzenia:
Image


A oto prawdopodobnie yara-ma-yha-who aborygenów: wyrak filipiński - krewny upiora!!!
Image
Image


Jakoś mi się nie wydaje, że jest to chupacabra ani jej bliski krewny. Yara-ma-yha-who nie istnieje tydzień, ale od setek lat, kiedy biali nie znali żadnych chup...
Śmieszy mnie wasze podejście do takich spraw. Aborygeni znali wyraki od czasu, gdy nastąpił ich ostatni najazd na Australię- skąd przybyli - z Indonezji - tam żyją wyraki. Wtedy to wprowadzili ich do swojego folkloru.

Czy wy nie znacie nic prócz chupacabry?!!!!!

Autor:  Chupas [ 01 Lut 2008, 12:26 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Padłem po przeczytaniu opisu pod ostatnim obrazkiem (z tych komiksowych)....

Autor:  Marchewa [ 01 Lut 2008, 14:13 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

tak tylko ja napisałem w tym temacie coś o chupie ale mówiłem to sarkazmem  ::) nie denerwuj sie tak Caniche już żadnego sarkazmu nie będe tu używać  ::) przecież nie jestem takim idiotą żeby uważać każdą legende za chupe... hmmm przynajmniej wyjaśniły sie te przyssawki na palcach wystarczy spojżeć na końcówki palców tych wyraków...

Autor:  user [ 01 Lut 2008, 14:39 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Wytwór folkloru.Jak zwykle - zero zdjęć , zero relacji , zero filmów.

Autor:  Chupas [ 01 Lut 2008, 14:53 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

user napisał(a):
Wytwór folkloru.Jak zwykle - zero zdjęć , zero relacji , zero filmów.


Nie wiaodmo czy się śmiać, czy płakać... bo jakby pojawiły się zdjęcia i filmy to byłoby "no jak zwykle, kiepska jakość, nic nie da się wywnioskować"... a jakby miały dobrą jakoś to by było "eee, na pewno fake"...

Autor:  user [ 02 Lut 2008, 09:45 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

zdjęcie dobrej jakości jest zwykle dowodem

Autor:  quatl pietrzak [ 02 Lut 2008, 17:18 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Zatem User, podaj chociaż jeden taki dowód, w postaci znakomitego zdjęcia - istnienia jakiejś bliżej nieopisanej istoty kryptydziej. Jeśli by takowy istniał zwierzę zapewne stało by się również celem badań nie tylko kryptozoologów ale i ........

No powiedz kogo. Skoro stwierdziłeś:
"zdjęcie dobrej jakości jest zwykle dowodem"
Brak dowodów w kryptozoologii nic znaczy.

user napisał(a):
Wytwór folkloru.Jak zwykle - zero zdjęć , zero relacji , zero filmów.

Tak yara-ma-yha-who jest częścią folkloru i nikt tego nie podważa. Nie oznacz to, że jeśli matki u nas straszą swoje dzieci wilkami, ludzie opowiadają legendy o bogu reniferze czy pierwszej ziemskiej istocie - żyrafie - czy to znaczy że te totemy nie istnieją w naturze, czy takie zwierzęta zrodziły się w chorej wyobraźni?

Autor:  Bakeneko [ 02 Lut 2008, 22:58 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Caniche napisał(a):
Zatem User, podaj chociaż jeden taki dowód, w postaci znakomitego zdjęcia - istnienia jakiejś bliżej nieopisanej istoty kryptydziej. Jeśli by takowy istniał zwierzę zapewne stało by się również celem badań nie tylko kryptozoologów ale i ........

No powiedz kogo. Skoro stwierdziłeś:
"zdjęcie dobrej jakości jest zwykle dowodem"
Brak dowodów w kryptozoologii nic znaczy.


Ostatnie twierdzenie mocno na wyrost,jakimś dowodem mogą być powiedzmy wiarygodne relacje osób które takie zwierze spotkały.
Są jakieś?A może nikt takiego spotkania nie przeżył i znajduje się ciała ludzi zupełnie bez krwi (czy może pomniejszone?)?

Autor:  Chupas [ 03 Lut 2008, 10:05 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

A ja się zastanawiam, kiedy zaczniecie rozróżniać dowody i poszlaki...

Autor:  SWAT [ 03 Lut 2008, 13:41 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Chupas napisał(a):
A ja się zastanawiam, kiedy zaczniecie rozróżniać dowody i poszlaki...

A po wyższy news, według Ciebie którego się tyczy.

Autor:  Chupas [ 03 Lut 2008, 14:40 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

WYŁĄCZNIE poszlak. Dowód to coś niepodważalnego, jak np. sierść (czy inne fragmenty) zwierzęcia, coś, co istnieje, jest prawdziwe i ta prawdziwość jest nie do podważenia. Zdjęcia choćby w rozdzielczości 6000x4000 i z każdej strony stworzenia nadalą są tylko poszlaką (ileż było takowych fotek jackalope'ów... ło ho ho...) - tak samo filmy i inne "twory" multimedialne (uprzedzając kolejne posty - tak, relacje świadków to też tylko poszlaki.. choćby ich było nawet tysiąc, to też nadal poszlaki...).

Autor:  SWAT [ 03 Lut 2008, 20:44 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

I tak samo ja uważam że takie legendy, podania itp. to tylko nie poparte niczym konkretnym (zdjęcie, film, futro) poszlaki.

Autor:  quatl pietrzak [ 03 Lut 2008, 21:02 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

@SWAT: A czym się twoim zdaniem zajmuje kryptozoologia jeśli nie badaniem legend? Jeśli posiadano by futro danej kryptydy i było byto rzeczywiście zwierzę nieznane, znikło by zapewne z katalogu BCSCC.

Autor:  SWAT [ 03 Lut 2008, 22:51 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Według mnie zajmuje się potwierdzaniem i weryfikacją dowodów.

Autor:  Chupas [ 04 Lut 2008, 13:19 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

SWAT napisał(a):
Według mnie zajmuje się potwierdzaniem i weryfikacją dowodów.

*poszlak. Dowodów nie trzeba potwierdzać.

@Caniche
To czemu wilk andyjski i parę innych "oczywistości" nadal są kryptydami?
A na liście BCSCC to bym tak za bardzo nie polegał... zwłaszcza, że nie była aktualizowana od lat.

Autor:  SWAT [ 04 Lut 2008, 13:50 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Chupas napisał(a):
*poszlak. Dowodów nie trzeba potwierdzać.

Według mnie właśnie dowodów, bo jaki naukowiec pojedzie szukać legend. Lepiej jechać sprawdzić czy odlewy stóp są prawdziwe.

Autor:  Chupas [ 04 Lut 2008, 15:04 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

SWAT napisał(a):
Chupas napisał(a):
*poszlak. Dowodów nie trzeba potwierdzać.

Według mnie właśnie dowodów, bo jaki naukowiec pojedzie szukać legend. Lepiej jechać sprawdzić czy odlewy stóp są prawdziwe.

Dowodów z definicji nie trzeba potwierdzać... wszystko, czego używamy by dowieść jakiejś racji, a nie jest niepodważalne, to właśnie poszlaki. Odlewy śladów to też poszlaki (i to wybitnie łatwe do zmistyfikowania...).

Autor:  quatl pietrzak [ 04 Lut 2008, 18:50 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

@SWAT: http://kryptozoologia.pl/forum/smf/inde ... opic=933.0

Autor:  SWAT [ 04 Lut 2008, 18:51 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

Caniche napisał(a):

Sam widzisz jak inni traktują takie legendy.

Autor:  Chupas [ 04 Lut 2008, 19:13 ]
Temat postu:  Odp: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

A co do tego mają dowody i poszlaki? Podejście do sprawy to jedno, argumenty to drugie.

Autor:  glucik12 [ 11 Sie 2010, 16:36 ]
Temat postu:  Re: Yara-ma-yha-who - wyrak z Australii

ludzie jak mają być zdjęcia tego stwora skoro jak ktoś go spotka to ten wyssie z niego krew?

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/