Kryptozoologia
 
Obecny czas: 18 Kwi 2024, 22:41

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 41 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 30 Cze 2011, 15:58 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
Instytut Badawczy „Washington”

- Panie Maldock. Profesor Flost zebrał drużynę do Puerto Rico, tu są ich akta – powiedziała sekretarka dyrektora, wręczając szefowi kilka, chudych kopert.
- Dziękuję Isabelle – odpowiedział.
Po kilku chwilach siedział już nad kopertami, w których przeglądał życiorysy, zdjęcia.
„Dobrze że chociaż jeden z nich był pracownikiem naszego instytutu.” – pomyślał, gdy zagłębił się w CV.
Japończyk, Polak, dwóch Amerykanów… Większość to chyba jacyś łowcy przygód szukający wrażeń, ale skoro Flost ich wybrał, musiał wiedzieć co robi. Lub był tak zaspany, że wybrał pierwszych lepszych.
Maldock zaczął dzwonić i rezerwować wszystko na terminy.

W instytucie dano wam krótką odprawę oraz wręczono kopie dokumentacji z Instytutu „Puerto Rico”. Niektórzy od razu zaczęli przeglądać wydruki, inni zachowali je sobie na później. Największym zaskoczeniem były zdjęcia oraz film, który mogliście otworzyć na laptopach.
Niesamowite pomyśleliście.
I tak w istocie było.

Puerto Rico

Dwa później lecieliście już samolotem w kierunku waszego przeznaczenia. Na parkingu czekał terenowy samochód marki GMC, gdzie za kierownicą siedział miejscowy, jak się mogło zdawać.
- Jestem Raul Autez, wasz przewodnik. Zabieram was do Instytutu „Puerto Rico”, potem popłyniemy na Little Puerto Rico. Czeka tam na was wynajęty dom w wiosce rybackiej. Nazywa się Little Espanyol. A ta druga, to Campo Nuevo – zaczął was wtajemniczać wasz przewodnik.

I tak jak mówił, tak się stało. W instytucie dostaliście kolejne materiały, zdjęcia, relacje i nowy film, przedstawiający skaczącą bestię, po dachach domów w Campo Nuevo. Po przebadaniu i wypytaniu Esmeldrina o wszystko co wam przyszło do głowy, Raul zabrał was na łódkę i popłynęliście w kierunku wyspy.

Little Puerto Rico

Little Espanyol okazała się zapuszczoną wioską, śmierdzącą rybami. Przy pomoście stało pięć kutrów rybackich, z czego na morzu były trzy. Wrócić miały wieczorem. Samych domostw było siedem, w tym wy wasz musieliście dzielić z miejscowym badaczem. Ale nie było narzekać, jego rezydencja okazała się całkiem spora, a do waszej dyspozycji było całe piętro.
- Zakwaterujcie się, przywitajcie z panem Mitchellem Gosterem, ja pójdę po nasz środek transportu na drugą stronę wioski i po wasz sprzęt przydzielony z Instytutu – oznajmiając to Raul, zniknął.

--------
Wytyczne:
Możecie opisac w waszych postach, wszytsko to co u mnie oczami swoich postaci. Jak ktoś chce, może nawet pogadać z miejscowymi, ale bez tłumacza niewiele zdziałacie. Musi być z wami Raul, lub właściciel domu który jest Kanadyjczykiem.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 30 Cze 2011, 16:34 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura rozejrzał się po okolicy. O ile morze nie było czymś specjalnie niezwykłym dla Japończyka o tyle, rozciągająca się za miastem dżungla owszem, z okna na piętrze mógł ją w miarę dobrze dostrzec, gdy na nią patrzył czuł aurę tajemnicy, czuł że coś tam jest, coś nieznanego. Był gotów na spotkanie z nieznanym. Czuł że to będzie największa przygoda w jego życiu.
Zakwaterowanie było nawet przytulne, zapach ryb mu nie przeszkadzał, przyzwyczaił się do niego, mieszkając przez pewien czas w okolicy targu rybnego, nieopodal Fukukoki.
Spojrzał na swoich współtowarzyszy,
-Oby nam się dobrze współpracowało Pomyślał.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 30 Cze 2011, 17:21 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Krzysiek rozpakował się do swojej szafki. Spojrzał na resztę ekipy, o Japończyku co nieco słyszał, wyglądał jakby był jakimś sportowcem lub służył w wojsku, ale ci amerykanie, nic o nich nie wiedział. Wziął swoje pistolety na usypiające pociski i wyszedł rozejrzeć się po okolicy, może znajdzie jakieś ślady tego dziwnego stworzenia.
Chodząc po wiosce zauważył za jednym domem odcisk łapy, nigdy takiego nie widział. Poszedł na skraj dżungli, chodząc między drzewami miał dziwne wrażeni że coś go obserwuje. Poszedł do domu w którym została reszta ekipy, chciał trochę odpocząć przed wieczorem, może te stworzenie znowu się pojawi.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 30 Cze 2011, 22:25 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Kiedy dostał telefon z propozycją udziału w wyprawie, przez chwilę nie mógł uwierzyć. Wiedział dobrze, że członek rodziny na stanowisku jest przydatny, ale już za posadkę w Instytucie był wdzięczny. A teraz to. Oczywiście zgodził się, bez dłuższego namysłu. Trzeba będzie staruszkowi jakoś to wynagrodzić. Ale to po powrocie – zdecydował. Teraz trzeba się przyszykować. Z tego, co mówił wujaszek Flost, sprawa była bardzo pilna. Oczyma wyobraźni już widział całą ekspedycję. Kiedyś widział film o Chupacabrze w telewizji, ale nie bardzo chciał w to wierzyć. Ot, paru strachliwych, niewyedukowanych wieśniaków panikowało gdzieś na końcu świata. Dlatego też nie spodziewał się sukcesu. W końcu Wielkiej Stopy szukały dziesiątki ludzi. Zapowiadała się za to niezła przygoda. Jako wierny fan Indiany Jonesa, postanowił kupić sobie skórzany kapelusz i bicz, jednak po kilku próbach ze skakanką zrezygnował z bicza i pozostał przy kapeluszu. Zamiast tego wygrzebał skądś starą maczetę, którą wyczyścił i naostrzył. Potem poszło już łatwo. Do momentu odprawy uśmiech nie schodził z jego długowłosego oblicza. A potem sytuacja nieco się zmieniła. To niemożliwe – wmawiał samemu sobie – kiepski fotomontaż, sam lepszy bym zrobił. Potem przez jakiś czas w milczeniu bił się z myślami, wyrzucając sobie głupotę. Solennie obiecał też sobie nie pakować się więcej w podobną kabałę. Ponury humor zniknął dopiero gdy dotarli na Puerto Rico i odetchnął głęboko tropikalnym powietrzem. Chciwie chłonął znane dotąd z telewizji obrazy egzotycznej roślinności oraz słońca kąpiącego się w gorącym morzu. W takim miejscu po prostu nie mógł się martwić i szeroki banan zakrólował na jego twarzy. Kiedy dotarli do swojej kwatery rzucił plecak na łóżko i spojrzał na resztę ekspedycji.

- No, drużyno! - powiedział pogodnym głosem – Złapmy szybko tę pokrakę, a potem – na plażę!


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 08:40 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura spojrzał na gościa w kowbojskim kapeluszu, wydawało mu się że nie traktuje za poważnie całej wyprawy i przyjechał tylko na wakacje. Następnie zbliżył się do wielkiej walizki, otworzył ją i z wnętrza wyją trójnóg i przenośny maser, który umieścił na owym trójnogu.
Bateria starczy na trzy strzały, potem trzeba będzie ją naładować. Powiedział
Rozejrzał się wokoło.
Jeśli ta bestia nas zaatakuje, to ta broń powinna ją powalić, chyba że... Ale to raczej niemożliwe Zamilkł.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 08:50 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Popatrzył na resztę. Ten amerykanin jaja sobie chyba robi, od kiedy zwierzęta łapie się od tak? I kto pozwolił mu się tak rządzić?
To urządzenie Japończyka było interesujące. wyglądało jak broń ale lepiej się upewnić. Podszedł do niego i powiedział:
-Jestem Krzysiek. To urządzenie to jakaś nowoczesna broń?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 09:00 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura spojrzał na Krzyśka, od razu było widać że to polak.
Nazywam się Yoshimura Yano. To urządzenie to przenośny maser, czyli coś na kształt lasera, tyle że wysyłające wiązkę mikrofal. Tego typu broń była używana już w Iraku, jednak ten model w dużej mierze powstawał w oparciu o projekt Dr.Takashi Murakami, różni się od modeli amerykańskich, głównie mniejszymi rozmiarami i mniejszą mocą. Jego pierwotnym przeznaczeniem było przebijanie się przez betonowe umocnienia wroga by, utorować drogę żołnierzom...
Ja z wykształcenia jestem Fizykiem, a ty czym się zajmujesz?

Spojrzał na polaka.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 09:13 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
-Z wykształcenia jestem zoologiem, po studiach ruszyłem w świat i zajmowałem się różnymi sprawami, nauczyłem się radzić samemu w dziczy. Ale dobrze że ktoś jeszcze pomyślał o tym żeby wziąć jakąś broń. ja nigdy nie zostawiam swoich pistoletów. Chcesz zobaczyć?
W bagażu mam jeszcze jedno cacko, ale to na specjalne okazje.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 17:13 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Eric popatrzył zdegustowany na Polaka i Japończyka, wysiłkiem woli wstrzymując się przed plaśnięciem dłonią w twarz. Nie dość, że trafiła mu się banda jakiś kompletnych sztywniaków, to jeszcze przy okazji pieprzonych oprawców, wnioskując z ich rozmowy. Westchnął głęboko i popatrzył na nich i zmusił się do uśmiechu.
- Eric Harisson, herpetolog, miło poznać. Czuje się zobowiązany do zwrócenia wam uwagi, szanowni koledzy naukowcy, że naszym zadaniem jest zbadanie sytuacji, potwierdzenie istnienia tego zwierzęcia i najlepiej schwytanie go żywcem. Ponadto ta chupacabra nikogo chyba nie zabiła. Zaś słuchając kolegów obawiam się, że duzi chłopcy będą bawić się zabawkami, a na końcu powieszą nad kominkiem głowę potwora.
Naukowcy. Skrzywił się i odwrócił, by zająć swoim plecakiem. Ubrań nie ruszał, za to maczetę w pochwie rzucił na łóżko, wyciągnął aparat i sprawdził, czy nie uległ uszkodzeniu w trakcie podróży. Potem zaś wyciągnął paczkę papierosów, zapalił jednego i zaciągnął się głęboko.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 17:25 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura zwrócił się do Amerykanina.

-Palenie szkodzi zdrowiu, więc czy mógłby pan wyjść z tym papierosem na zewnątrz? Spojrzał na Eric-a po czym dodał
-Istota zabiła już dużo zwierząt, więc lepiej mieć broń na wszelki wypadek. Ja nie zamierzam strzelać od razu jak zobaczę stwora tylko w ostateczności, gdy nie będzie innego wyjścia.

Yoshimura sięgnął do plecaka by wyjąć swoją maczetę.
Jeśli będzie to możliwe, będę starał się używać do obrony tego.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 17:33 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Zwrócił się do Eric'a
-Ja w przeciwieństwie do Yoshimura mam zamiar strzelać od razu jak tylko zobaczę tego zwierzaka. A co do mojej broni to nie jest broń do zabijania tylko do usypiania. Prowadzę bezkrwawe łowy, i strzelam specjalnymi strzałkami ze środkiem usypiającym. Więc nie tylko mam zamiar potwierdzić istnienie tego zwierzęcia ale także zdobyć żywy egzemplarz. Radziłbym tobie uważać z tą maczetą bo nie wyglądasz na kogoś kto miał do czynienia z taką bronią, więc postaraj się nie pociąć nikogo razem ze sobą.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 20:25 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
- Nie mógłbym. - Powiedział Eric i zaciągnął się jeszcze raz. Słysząc dalsze słowa Japończyka skinął lekko głową, przyjmując je do wiadomości. Potem spojrzał ironicznie na Polaka i uśmiechnął się.
- Nie sądź po pozorach, panie Krzysiek, bo ci jajca ktoś uciąć możesz, gdy się spodziewać nie będziesz. Możesz mi uwierzyć, że mam trochę doświadczenia z bronią białą. Pomijając już fakt, że maczeta jednak służy głównie do poruszania się po dżungli i do tego zamierzam jej raczej używać. Chyba, że będzie trzeba kogoś genitaliów pozbawić. - Roześmiał się wesoło i zaciągnął kolejny raz fajką. Potem spojrzał poważniej na Polaka. - Co zaś się tyczy pańskiego strzelania, mam odmienne zdanie. Obawiam się, że dość kiepski z pana zoolog, jeżeli strzela pan od razu do zauważonego stworzenia i nie rozumie, jak wielkie znaczenie mają obserwacje w jego naturalnym środowisku. Dlatego też... - Nie dane mu było skończyć, przerwał głośny dźwięk dzwonka. Eric sięgnął do kieszeni i wyciągnął z niej telefon satelitarny. Szybko wyrzucił niedopałek przez otwarte okno i odebrał połączenie.
- Tak, panie dyrektorze Maldock, wszystko w porządku. Jesteśmy na miejscu, piękna okolica... - zmarszczył brwi, słuchając słów przełożonego. Reszta obecnych mogła usłyszeć tylko cichy bełkot, składający się z słów niemożliwych do rozróżnienia - Tak, oczywiście... Zajmiemy się tym... Zrobimy co w naszej mocy... Może pan na nas liczyć... Oczywiście, panie dyrektorze, nie ma sprawy... Panu także, panie dyrektorze. Proszę pozdrowić wujka... znaczy się, profesora Flosta. Do usłyszenia.
Schował telefon z powrotem do kieszeni i popatrzył na innych uczestników wyprawy, o dziwo, całkowicie poważnie. Poprawił kapelusz na głowie i podrapał się chwilę po podbródku, po czym powiedział.
- Musimy sobie ustalić parę rzeczy, panowie. Jak zapewne słyszeliście, dzwonił dyrektor Maldock. Czy zgadzacie się z tym, czy nie, pewne decyzje zostały podjęte już wcześniej. Jedną z nich jest fakt, że ja, jako jedyny obecny tu pracownik Instytutu Waschington, zostałem mianowany kierownikiem ekspedycji. Domyślam się, że fakt ten może być trudny do przełknięcia dla takich twardzieli jak wy, ale mimo znacznej swobody, jaką panom dam, wymagam od panów pełnego posłuszeństwa w sprawach zawodowych. I pierwszym moim poleceniem jest, panie Krzyśku - tu spojrzał surowo na Polaka - jest absolutny zakaz strzelania do miejscowej fauny, o ile nie będzie to absolutnie konieczne. A teraz przekażę panom instrukcje, których udzielił mi dyrektor Maldock. W najbliższym czasie naszymi zadaniami są: zweryfikowanie obserwacji miejscowych, o których mogliście przeczytać w raportach, a także o ile jest to możliwe, wykonanie zdjęć oraz filmów tajemniczego stworzenia. Mam nadzieję, panowie twardziele, że oprócz giwer, którymi zdążyliście się już pochwalić, wzięliście także sprzęt do bezkrwawego safari, bo to on ma teraz dla nas największe znaczenie. - Odetchnął głęboko i zdjął kapelusz. Potem uśmiechnął się - A teraz, porzuciwszy ton służbowy, dla lepszego zacieśnienia więzów w naszej drużynie, proponuję zbiorowo udać się, najlepiej także z naszym wspaniałym gospodarzem, na poszukiwania jakiejś knajpy, gdzie dokonamy wywiadu w zakresie sfermentowanych dóbr natury występujących w tej okolicy - uśmiechnął się szerzej. Przynajmniej Polak powinien przystać chętnie. Żółtka pewnie rozczaruje brak wódki z ryżu, ale trudno. - Żeby wasze opory zniwelować dodam, że w knajpie zapewne spotkamy paru miejscowych rybaków i zaciągniemy języka odnośnie obserwacji Chupacabry i w ten sposób wypełnimy polecenia pana dyrektora.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 21:19 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Mogę przystać na zakaz strzelania do zwierząt, choć moim celem jest tylko i wyłącznie chupa. Ale broni nie oddam, zresztą mam jeszcze parę sztuczek w zanadrzu.I prosiłbym o powstrzymanie się od pogróżek na temat genitaliach, ponieważ nie tylko pan ma doświadczenie z bronią białą.-Tu się roześmiał wesoło-Do tej pory nikt nie narzekał na moje metody działania, i ocenianie po pozorach nie tylko mnie powinno się tyczyć.
Podczas gdy wy siedzieliście sobie w tym przytulnym pokoju tuż po przyjeździe ja zrobiłem sobie małą wycieczkę i znalazłem dziwaczne ślady za jednym z budynków. Jedyne co mogę zrobić dla tej całej wyprawy w sytuacji w której nie mogę strzelać jest wytropienie tego zwierzaka.- Tu uśmiechnął się do reszty- Mam nadzieję że ma pan trochę pojęcia o dowodzeniu taką ekipą, bo tu nie ma rodziny która siedzi na wysokim stołku.
A co do alkoholu to chętnie ale te tutejsze specjały mogą nie wystarczyć, jak będziecie grzeczni to podzielę się z wami specjałem domowej produkcji którego trochę zabrałem ze sobą na rozgrzanie.-Ostatnie zdanie mówił śmiejąc się.
Ale nie jestem pewien czy dacie radę to wypić, a o ile uszy mnie nie mylą to nie z każdym warto pić.- Tu spojrzał z pogardliwym uśmiechem na ,,dowódce" wyprawy.
,,Co mnie podkosiło żeby godzić się na wyprawę w środku nocy, nie mam pojęcia czy ci w instytucie jaja sobie robili czy co, bo chyba z przypadku to do mnie nie dzwonili, znali moje metody działania, i mogli od razu uprzedzić że mamy tylko obserwować zwierzę które przyprawia o bankructwo miejscowych"- Mówił do siebie wychodząc na zewnątrz budynku.
Później czekał aż przyjdzie reszta ekipy żeby pójść to tego baru.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 01 Lip 2011, 22:59 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
Raul przyjechał wysłużonym pick-upem na terenowym zawieszeniu. Kluczyki zachował sobie, w końcu bez niego byli tu jak dzieci w piaskownicy. Cała populacja wyspy mówiła po Hiszpański lub Portugalsku. Ale kiedy zaproponowano mu wyprawę do baru, zgodził się. Zresztą bar był dość blisko. Zaledwie kilka domków dalej. Mały, blaszany z upitymi rybakami, którzy wracali z morza swoimi kutrami i cumowali je przy molu.

Sam Raul też nosił przy sobie broń, wysłużony sztucer. I choć broni nie miał okazji jeszcze użyć, nie paliło mu się do tego jak reszcie drużyny. W końcu nie on był tu szefem.

Bar okazał się w środku całkiem przyjemny, urządzony skromne, ale zawsze. Zajęliście wspólny stolik bardziej w rogu. Na polecenie szefa, Raul przyprowadził do was jednego z rybaków, którego relacje mieliście w swoich, wypchanych teczkach.
- To jest Carlos. On widział El Chupacabrasa, tutaj. W Little Espanyoli. Pytajcie się, ja będę tłumaczył – zakomunikował Raul.
W międzyczasie na stoliku pojawił się tutejszy alkohol oraz piwo i orzeszki.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 06:33 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura ] zwrócił się do Raul-a
-Czy ten rybak może powiedzieć w jakich okolicznościach widział bestię i czy może ją opisać?

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 09:59 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Polak słuchał uważnie całej rozmowy między Yoshimura a rybakiem. Nie chciał aby coś jemu umknęło, ale postanowił się na razie nie wtrącać. Sięgnął po piwo i pił powoli dużymi łykami, obiecał sobie że nie da się upić.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 14:41 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
Raul przetłumaczył pytanie naukowca. Rybak coś mówił, po chwili Raul odpowiedział:
- Mówi że tak, jak mówił tamtym badaczom, widział je jak przyskakało od strony plaży, z południa. Wskoczyła na ostatni nudynek i z niego wskoczyło rozpędzone w dżunglę.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 18:29 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Eric uśmiechnął się rozkoszując knajpianą atmosferą. Szczerze mówiąc był pozytywnie zaskoczony, bo spodziewał się znacznie gorszej speluny. Ale to tylko na plus. Poza tym udało mu się wyciągnąć tę bandę sztywniaków na piwo, co wydało mu się znacznym sukcesem. Słuchając rozmowy z miejscowym spojrzał na Raula. Przynajmniej Kanadyjczyk wydawał mu się w porządku. Upił piwa i wyciągnął wydrukowany kadr z filmu w stodole. Pokazał go rybakowi.
- Raul, zapytaj pana, czy to było to samo zwierzę. A potem kup mu na mój koszt piwo, w podziękowaniu za czas, jaki nam poświęca.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 18:52 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
- Es este un animal que has visto? - padło z ust Raula.
- Sí, sí. Esto es todo - odpowiedział rybak.
Z jego twarzy można było wyczytać przerażenie oraz zdziwnie.
- Mówi że to to zwierzę widział - powiedział Raul do Erica, poczym zawołał do barmana - Cerveza para el caballero! - co znaczy "piwo dla tego pana" i dodał do rybaka - El Senior Eric gracias por su tiempo y deseos de salud - co z koli znaczyło "pan Eric dziękuje za poświęcony czas i życzy na zdrowie".


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 20:53 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Raul mam jedno pytanie do ciebie? Który z tutejszych jest najwyższy, a może macie jakąś wierzę obserwacyjną czy coś w tym rodzaju?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 02 Lip 2011, 20:57 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
- Jest na górze, stara wierza strażacka. Góruje sporo nad dżunglą, więc łatwo było z niej wypatrywać zagrożenie. Widać ją z plaży zresztą - wskazał palcem w kierunku okna, lekko się pochylając - Ale musielibyście z miejscowymi strażakami pogadać, ewentualnie z szeryfem.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 07:35 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura obserwował jak jego współtowarzysze poddają się działaniu alkoholu, sam wypił jedynie jeden kufel piwa i postanowił się przejść. Krocząc uliczkami miasteczka, zobaczył kilku rybaków kończących prace. Idąc zastanawiał się co można zrobić żeby złapać tego potwora, jak również skąd się ta bestia wzięła. Zaczęto ją widywać niedawno. Mutant? Myślał.
Postanowił wrócić do miejsca zakwaterowania by jeszcze raz sprawdzić maser.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 09:40 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Jakiemu znowu działaniu alkoholu? W końcu dopiero co przyszli i nawet nie zdążył skończyć pierwszego piwa. Ech, te pokrętne łebki Japońców. W każdym razie upił kolejny łyk piwa i zjadł kilka orzeszków. Spojrzał za wychodzącym Yoshimurą, ale wzruszył tylko ramionami. Nie jego sprawa. Przeniósł jeszcze raz wzrok na rybaka.
- Raul, zapytaj pana Carlosa, jak często widywano Chupacabrę. Zapytaj go także kiedy pojawiło się to stworzenie, czy widywano ją w jakimś miejscu częściej, i czy miejscowi wiedzą, gdzie może być jej legowisko.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 12:21 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Raul miałbym do ciebie prośbę. Mógłbyś w moim imieniu porozmawiać z szeryfem?- Chwilę potem skończył pić swoje piwo.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 18:20 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
- Señores, preguntar con qué frecuencia se ve? Cuando salió, y donde la mayoría? Los locales saben dónde den? - zapytał Raul.
- Casi todos los días, pero a veces lo hace sobioe dos días de descanso. No todos los de este tramo recto con el sheriff parecía relaciones. La mayoría de verse unos a otros se pastrze en el Campo, justo detrás del pueblo. Y dónde tiene la den? Después de siete personas de sus hogares miedo de salir, y mucho menos buscar su guarida. Le digo a vosotros es un diablo! - odpowiedział najdokładniej jak mógł, rybak.
Raul przetłumaczył:
- Prawie codziennie, ale czasami robi sobioe dwa dni przerwy. Nie wszyscy z tym biegną od razu do szeryfa, zdawać relacje. Najczęściej widują ją pastrze przy Campo, tuż za wioską. A gdzie ma legowisko nie wiedzą. Mówi że ludzie po siódmej z domów boją się wychodzić, a co dopiero szukać jej legowiska. No i Carlos uważa że to diabeł.

Na pytanie o rozmowę z szeryfem, odpowiedział:
- Oczywiście, ale urzęduje w Campo Nuevo. Musielibyśmy tam pojechać, ale jutro. Teraz pewnie już zamknął posterunek.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 20:30 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
Raul co ty na to aby dziś w nocy spróbować wytropić tego potwora. Jeżeli będziemy mieli szczęście to dowiemy się gdzie mniej więcej jest legowisko tego czegoś. Jeżeli masz ochotę się przyłączyć to będę czekać w pokoju. Sądzę że Yoshimura powinien się przyłączyć.- Nie czekając na odpowiedź Raula poprawił kapelusz, wstał i wyciągnął z kieszeni pieniądze za piwo.
Wyszedł z baru i skierował się w stronę budynku w którym byli zakwaterowani. Gdy wszedł do środka i zobaczył że Japończyk patrzy coś przy swoim urządzeniu. Podszedł i zagadał:
- I jak wszystko działa? Jest taka sprawa chcę dziś w nocy zrobić małe rozeznanie, może uda nam się dowiedzieć gdzie ten potwór ma legowisko, wchodzisz w to? Przy odrobinie szczęścia może uda nam się od razu złapać tego potwora i będzie zakończyć sprawę, chyba że nasz kapitan miłośnik wszelkiej przyrody będzie chciał jak te zwierze zabija jeszcze kilka zwierząt.- Tu się roześmiał- To jak wchodzisz w to?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 20:53 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
Raul ukradkiem podszedł do Erica:
- Sądzę że reszta drużyny szykuje łowy bez Pana... Lepiej będzie jak z nimi pójdę, znam okolicę
Nie czekał zbytnio na reakcję towarzysza. Wiedział że bez niego pozostali albo wpadną w jakąś rozpadlinę, albo we wnyki. On znał dżunglę, przecież stąd pochodził.
Wszedł do pokoju w którym siedziała pozostała część ekipy badawczej. Wcześniej wziął ze samochodu swój sztucer i pczkę amunicji. Przy pasie wisiała maczeta do torowania drogi oraz manierka z wodą. W plecaku miał trochę suszonego mięsa oraz jakies pakpowane jedzenie.
- Możemy ruszyć, ale ostrzegam. Dżungla noca jest bardzo niebezpieczna, a El Chupacabrasa widuje się o każdej porze dnia i nocy. Możemy zacząć w dżungli tuż za pastwiskami.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 03 Lip 2011, 21:38 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
- Kij z nimi.
Rzucił Amerykanin za wychodzącym Kanadyjczykiem i wzruszył ramionami. Skończył piwo i gestem poprosił barmana o kolejne. Trafiła mu się w ekspedycji banda kowbojów - trudno, najwyżej zażre ich co w dżungli i spokój będzie. Zadzwoni do Maldocka, a ten przyśle tu paru porządnych naukowców. Przynajmniej będzie można normalnie pracować. Za to knajpa była niczego sobie. Tylko nie ma do kogo gęby otworzyć. Spojrzał niepewnie w stronę barmana. Nie... jeszcze nie był na tyle pijany, żeby mu się żalić. Jeszcze nie. Dlatego też postanowił stan ten zmienić. Co prawda był tu służbowo, ale w końcu mógł sobie pozwolić na jeszcze jedno piwo. Albo dwa...


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 04 Lip 2011, 05:18 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2010, 14:43
Posty: 754
Yoshimura zgodził się na propozycję nocnej wyprawy, lecz uznał że targanie masera po dżungli będzie trochę utrudniało wyprawę, więc tej nocy wziął ze sobą tylko swoją maczetę.
Zwrócił się do polaka:
Jesteś ty, ja, Raul, a gdzie nasz amerykański dowódca?

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Wyprawa - SESJA RPG!
PostWysłany: 04 Lip 2011, 08:55 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2010, 16:59
Posty: 82
Miejscowość: Łomża
-Pewnie siedzi dalej w barze, ale chyba tobie to nie przeszkadza? Widzę że nie masz żadnej broni oprócz maczety, jeżeli chcesz to weź jeden z moich pistoletów. Ja wezmę sobie w to miejsce miecz.- Podszedł do swojego bagażu i wyciągną z niego krótki miecz w japońskim stylu, a z plecaka wyjął pudełko z maską z przyczepionymi do niej dwiema małymi butlami z tlenem, i coś wyglądającego jak noktowizor.
-To może trochę pomóc gdy zrobi się już ciemno.


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 41 posty(ów) ] Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:



cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group